Czujesz zapach spalonych opon tuz obok, gdy jadę szosą stoisz jak posąg wpatrzony wyyy, co noc ulice płoną nam nad opona to pogoń po honor gdzie widzisz mój tył, słowo tu jadę z głową by słono nie przypłacić swą głową tu tej gry, chodź gonią w lusterku psy w napięciu my jedziemy drogą po to by żyć, jako pierwsze czujesz prędkość i nie jesteś z tych co wymiękną, pulsuje w żyłach i zwiększa tempo a smak ryzyka daje pewność, liczy się charakter i to co umiesz a nie to jakim kaskiem błyszczysz w jakiej skórze, gdy palisz kapcie i w teren ingerujesz to czujesz pasje, znów level w górę, odpychasz tym i ziejesz ogniem a ryk silnika jest twoim ojcem, matka to wiatr plecy w czasie jazdy a bak i kierownica są ci braćmi, rap to nie kantry tak jak stunt to nie żarty bo może cię zabić na bank i wie to każdy to gra dla twardych, czujesz zapach spalonych opon tuż obok gdy jadę szosą stoisz jak posąg wpatrzony wyyy co noc ulice płoną nam pod oponą to pogoń po honor gdzie widzisz tylko mój tył, słowo ja jadę tu z głową by słono nie przypłacić swoja głową tu tej gry chodź Gonią w lusterku psy w napięciu my jedziemy drogą po to by ŻYĆ.