Wybywam jutro w Bieszczady :) Zanim tam trafię jak już niektórzy wspomnieli na swoich blożkach muszę pokonać 18h pociągiem, ale liczę,że warto. I,że pozytywny klimat obozu zacznie się już na trasie :) Będę tylko do czwartku, bo później podbijam Przystanek Woodstock. Jadę woodstockowym pociągiem z Rzeszowa, gdzie spędzę kilka godzin. Na szczęscie załatwiłam sobie dwie CouchSurferki do oprowadzania :) Więc jak z gór trafię na PKS to powinno być dobrze. Znowu jak w zeszłe wakacje popodróżuję sobie sama,oby znowu bezpiecznie. Jejku,jejku nie mogę się doczekać Woodstocku!Tego klimatu, ludzi (wykrętów na każdym kroku), kulki mocy i Hare Krishna. Szczególnie występu Dub_fx :) oł jee :) Poza tym to moja miłośc gra również w Sfinksie :) A w sierpniu wpada Gesa,bo nasz trip po Dojczland nie wypalił,więc pobawimy się tutaj. Mam niecny plan zaciągnąć Malutką na występ Dub_fx'a o ile mnie on nie zawiedze na Kostrzyńskich Polach :)
Przygodo przybywam :)
FOTO MADE BY :
NIEZASTĄPIONA
NAJLEPSZA
SŁYNNA
G I T A R O W A :*