Z moim ziomkiem studiującym w Berlinie, oto Michi :D A na scenie Dub Fx, Flower Fairy i Woodnote :P Wyszliśmy na zdjęciu cudownie najlepiej prezentują się morda kolegi z czymś na głowie :P , moje okulary bez nóżki,którą znokautował jakiś gościu swoim potężnym glanem,gdy latał (pech jak nic!) a także wychodzące na pierwszy plan moje ramię atlety!NAJLEPSZE!:/
Nie wiedziałam,która fote dać :P a ta jest świeża i gdy ją otrzymałam mailem z Niemiec;p baardzo mnie rozbawiła :P Miałam dac fotę z Mikulem lub Pati,ale jeszcze któraś by sobie pozazdrościła : D
Obóz w Bieszczadach super, czaderskie widoki :) szczególnie Tomek GOPRowiec <3 :D z Wetliny aż wstyd przyznać,ale zapomniałam nazwiska :D Niemniej jednak każda by chciała być ratowana przez takiego gościa :) Fajna ekipa obozowa :), chwilowy powrót na harcerski szlak jak za dawnych lat to bardzo miłe i ciekawe przeżycie :) :*
Rzeszów -kilka godzin, moje pierwsze indywidualne CS'owskie doświadczenie,poznałam świetną Amelkę i jej znajomych,zaopiekowała się mną na 102 :) Szkoda,że tak krótko :(
Woodstock: więcej koncertów zaliczonych niż w tamtym roku, znajomi i poznawanie nowych (pozdro Michi :) ), zguba oksów z lumpka,po czym złamanie się nowych (ale spokojna!już skleiłam:P), DUB FX!<3, okrutny powrót pociągiem do domu, za to kilkunastogodzinna podróż z Rzeszowa do Kostrzyna na PW interesująca :D
Wizyta Gesy wporzo, poza tym różne imprezy i domówki, mieszające się z nieustannym lenistwem i łakomstwem, trochę nudy i różnych planów,które nie zawsze wypalają,ale nawet jak dziś nie pojechałam do KRK to pod koniec sierpnia pojadę :)
Pozdro ROLL i wybacz za długą notkę :P:P