No siemka :D
nie mam już zdjęć do dodawania więc dodaje jego <3 omnomnomnom :*
nie wiem co się działo, ale nie mogłam wejść w ogóle od wczoraj na pbl =,=' i myślałam, że nie dodało mi notki z wczoraj, ALE jednak ;x w każdym razie mam taki nijaki humor, ani dobry ani zły. poprawia mi go tylko fakt, że za 10 DNI NA OBÓZ! <3
zaczynając od początku dnia, to byłam przeszczęśliwa, bo nie było niemca <3 i mieliśmy na godzine później :D
1. na początek dwa wuefy, na których mieliśmy tak super ćwiczenia, że chyba lepszych w życiu nie miałam. " połóżcie się na brzuchach na materacach i będziecie się turlać, zeby wasza koleżanka, która się na was położy przeturlała się po was do końca " ŻE CO JA SIĘ PYTAM?!
2. polskilowe. dokańczaliśmy naszą plansze do gry. zasady były najlepsze XD " przed grą nie wolno naćpać się eliksirami " " gracze nie mogą się bić na miecze " Wiedźmin ryje nam mózgi ;o
3. matma. as always nic ciekawego. ta pani mnie denerwuje.
4. TECHNIKA! :* robiliśmy żurawie z papieru :D z Elą zrobiłyśmy chyba połowie klasy. jakie one były piękne... a szczególnie Jacusia z oczojebnego różowopomarańczowego papieru, którego widać z kilometra normalnie. i powstało nowe określenie. zamiast zajekurwabiście [ ahaha, nie ma to jak smsy do mamy Szymona z obozu snowboardowego <3 ] to zajeżurawistobiśćie :* ew. - Jak się czujesz? - Żurawiście. Doszłam już do takiej wprawy że robie je w 3 minuy ;d chce ktoś? <3 haha
5. angielski. nic szczególnego, ale angol jest zawsze fajny także... :D
ogólnie to pozdro mój projekt gimnazjalny, który przedstawiamy za tydzen, a mamy jak narazie słówka zebrane XD jeszcze tylko prezentacja, dopracowanie scenki, zrobienie słownika... a co tam. TO PESTKA PRZECIEŻ.
wypadałoby ogarnąć historie ale aktualnie mam na to z lekka wbite.
jak narazie to dobranoc mimo, że jest 18:18 KTOŚ MNIE KOCHA KTOŚ MNIE KOCHA KTOŚ MNIE BARDZO BARDZO KOCHA.
<3