?

eeeeee?

Wtorek.

Siemka wszystkim, po dłuuugiej przerwie! (mówię długiej, bo nie wiem tak naprawdę ile trwała) Przepraszam, że nie pisałam,ale jednego dnia nie miałam internetu przez burzę (grrr :|) a reszty po prostu mi się nie chciało pisać d; Ale powracam no i postaram się pisać codziennie. Wybaczcie, ale nie opowiem Wam poprzednich dni, bo z reguły mam słabą pamięć i nie chcę palnąć głupoty, która może już była lub nie było jej wcale - tak czy inaczej dodam dzisiaj 2 wpisy, dlaczego? Bo mi się tak podoba, o :D

Dzisiaj wstałam o 8.29, od razu się zebrałam, ogarnęłam siebie i pokój i poszłaaam z Leną biegać (jak coś moi kochani, to Lena to tylko przezwisko, tak właściwie chodzi mi o Kasię. Dziubciu, kochać Cię! ;3 ) . Wczoraj też biegałyśmy, ale zeszło na trochę dłużej niż dzisiaj. Zajebiście teraz bolą mnie uda i łydki, ale to dobrze, bo to znaczy, że się wyrabiają :D Teraz słucham muuzyki, o 17 dopiero wychodzę. Jak mi się uda, to może wcześniej (o ile będę miała z kim d;) . Pomknę z Leną i Magdą zapewne na Sefako, standard :D No i to tyle. Jeszcze później Wam wszystko opowiem :))

Nadal On się nie odzywa. Nie widuję go. Nawet nie gra w nogę. Zero, kompletne. Za to z P można rzec, że jest lepiej. Pisaliśmy trochę, ale wydaje mi się trochę oschły. Lena mówi, zębym odpuściła, bo to babiarz. Okropnie się czuję. Nie wiem co mam robić. Cholera jasna!

Bazyleusz wraca do pełnego zdrowia - rana się wygoiła, wypiękniał na twarzyczce. Śpi teraz na moich kolanach, mrucząc głośno. Wczoraj przyłapałam Go jak wisiał na firance, bo zobaczył muchę. Powraca dawny, zwariowany tłuścioszek {:

Kiniusia chciała mnie przeprosić, hahahaha ;d Szkoda mi jej. Została sama, więc chce się pogodzić. Niech spieprza liście lizać :/ Lena i Patryk nareszcie razem ((: Cieszę się z ich szczęścia, poniewaz bije od niech miłością. Zaczynają się wakacyjne kochamciuchy :D Dobra, ale nie o tym mowa. Dziś bardzo ale to bardzo zdenerwowała mnie pewna Osoba (nie będę mówić imienia, bo później ktoś to przeczyta i będą głupie afery, hahaha) Jak nie może pojąć, że ktoś jest nareszcie szczęśliwy to niech spierd*la. I dziękuję, pozdrawiam.

Dobraa, kończę na teraz. Lena i Magda czekają aż dam wpis to już skończę [:

Heja banana! < 3

Zdjęcie jeszcze z poprzednich wakacji, ze Słowacji. Z cyklu Dziwnych zdarzeń. Bójcie siee!

słówko na dziś:

''Oceniaj mnie, niech jad strumieniami leje się!''