loool!
Czwartek.
dobra, koniec z tym użalaniem się! Koniec! Cieszmy się ostatnimi chwilami spędzonymi w Sędziszowie, raany. Nie będzie tak źle (mam nadzieję) :) W taki dzień jak ten nie ma się co zadręczać.
Wyrąbiście było. Dzieci Kfiaty znów robiły swoje, bez pohamowania [: Zaczęło się od pójścia na Sefako.. chociaż nie! Najpierw ja musiałam zjeśc placki cukiniowe (pyyycha!) , dopiero później było Sefako. Po drodze nawiązałyśmy nowe znajomości (Z Murzynami, aaa! :D) , jestem miał na imię Roman, hehe. Kasiuni coś się popierzyło i powiedziała Kate, muahaha ;d Później było trochę.. dziwnie. Dwoch gostków poprosilo nas w wskazanie drogi do Bochni, a tak naprawdę chcieli nas wziąc na pizzę. Dupki ;/ Ale i tak było fajnie :D
No i znów nie było Jego. Chyba jest chory, bo z tego co mi wiadomo nigdzie nie miał zamiaru wyjeżdżać, a przecież nie zniósłby przepuścić 2 mecze! Napisałam do Niego, może mi odpisze. Chciałabym Go teraz utulić :(
Bazyleusz dzisiaj był.. spokojny O: aż go nie poznałam. Leżał cały dzień na balkonie, wygrzewał się w słoneczku. I ani razu nie wskoczył na klawiaturę! Ciekawe dlaczego się tak zmienił...
Dziś pannę Kingę pomimo iż zrobiło mi się lżej kiedy ją zjechałam na gadu (zrobiło mi się lepiej, ponieważ ostatnio nikt się do mnie nie przylepił i nie miałam kogo zwyzywać) miałam ochotę jej wrąbać, tak porządnie. Zabrała Nam Shreka! Co za świnia :|
Jak zwykle, tradycyjnie na tym kończę. Zmęczona jestem bardzo, zaraz idę się kąpać, coś obejrzeć i spać (:
Bajobongo! < 3
Na zdjęciu moja mama. Świetnie wyszła, dlatego dodałam właśnie to zdjęcie <:
słówko na dziś:
''Ja czarownica? - dobrze.''
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd658. naginiii:) nacka89cwaJa patrusia1991gdJa nacka89cwaUmrę próbując lookpic... sweeeeeetttSynuś nacka89cwaJa nacka89cwaJa nacka89cwa