Czuję się jakby moja wielka miłość umarła, bardzo nagle, konała w moich ramionach, skręcała się w agonii. A ja krzyczałam, płakałam, przeklinałam... Błagałam o pomoc tysiące wpatrzonych w nas oczu, ale nikt nie podszedł. My sami nic nie zrobiliśmy, tak bardzo cierpieliśmy z powodu tej straty, że nie uratowaliśmy naszej miłości.
Inni użytkownicy: ania92kbanditooo123basiac2srodolologoliatusinojoblazeitmalapertraven86xibiiit
Inni zdjęcia: Mariensztatowo. ezekh114Nauka. ezekh114;) virgo123Nauka jazdy ? ezekh114Zgrupowanie. ezekh11427 / 06 / 25 xheroineemogirlxRusałka Admirał :) halinamNiema wody na pustyni bluebird11.. fuckit2296Słonecznik suchy1906