Tysiące przejrzanych zdjec, tysiące chwil które pamiętam ale też tych o których pamiętaja już tylko te zdjęcia. Ludzie którzy znaczli wiele ale też ci którzy byli tylko krótkimi epizodami. Te momenty od których tak wiele zależało, wybory których się dokonało i które w konsekwencji umieściły mnie dziś w tym punkcie w którym jestem. Chwila na podsumowanie, może nazywając rzeczy po imieniu to lekka dezorientacja, spowodowana dziwnym położeniem w otaczającym świecie. Dziwnie troszkę to wygląda, chociaż to może po prostu kolej rzeczy...? Czy mozeto początek końca czy czy po prostu kolejny etap tego czego końca nie da się przewidzieć..? To może być ciężki okres, który jest prawdopodobnie tym ostatnim. Chyba potrzebne bedą te dni, te które były naszymi dniami, tylko to też będzie nie lada wyzwaniem w zaistniałej sytuacji. Ale wierze, że się uda... a jak nie to nadal będziemy kraść sobie godziny czasem minuty, które zawsze pozostaną czymś magicznym, chociaż raczej już nie mającym wpływu na cokolwiek. A jak to będzie za x lat to się wszystko okaże.
Przepraszam, niewarto.
AAAAA. Cieszę się jak cholercia! ;-))) fajnie Wam, tak strasznie okropnie, och!
Inni zdjęcia: Będzie ładnie elmar656. naginiiiŻubr. ezekh114Królowa Hatszepsut bluebird11Nierówności. ezekh114Mariensztatowo. ezekh114Nauka. ezekh114;) virgo123Nauka jazdy ? ezekh114Zgrupowanie. ezekh114