Niebieskie światło
Wpływające w szklaną rurkę
Wsysam ja jak energię nieludzką lecz zapalniczkową
W czułości trzepotania
Skrzydłami jaskółczymi
Kołuje nad miastami
Moja miłość
Jak ból żywy
Rozpłynęłam się w swoim ciele
Rozwałkowałam po prześcieradle
Jeśli nie będę chciała
Ty mnie nie znajdziesz
Ja siebie nie znajdę
Ja jestem silna taka
Dopóki mam tych kilka rzeczy
Zapalniczkę która działa
I haszysz, który leczy