Dodano: 20 STYCZNIA 2010
Wyciągasz ręce po więcej, lecz..
Wyciągasz ręce po więcej, lecz..
Czy dla Ciebie kiedykolwiek następuje jakieś "jutro"?
Wyrzucana z mojej listy kontaktów, nie protestowała.
Milczała jak zawsze, obojętna, może tylko pozornie. Chciałabym.
Żegnaj...?
Jak zawsze Twoja wina?
Nie wiem przecież, czy zawsze. Teraz tak.
Próbowałam tyle razy. To nigdy nie mogło być jednostronne, wiesz?
Małe liśćce klują się w zawrotnym tempie, dziś wyszły cztery. Może wreszcie będę mieć ich taką ilość jak chciałabym. I kasę na "cokolwiek".
A śniło mi się. Że otrzymałam odpowiedź, jeszcze na starym fbl. Była szansa na dogadanie się.
Zalogowałam się ponownie, by sprawdzić. To jedynie sen, nie żałuję jednak tak, jak żałowałabym jeszcze jakiś czas temu.
W tej chwili organizuję prywatną akcję szukania cyst przekopnic w pływającym po powierzchni minijeziora piasku. Zalałam je dziś wodą, ale pojęcia nie mam, która z kuleczek widocznych na zdjęciu mogłaby być przyszłym triopsem z Australii. Jakieś nieforemne one wszystkie były. Może jak się wykluje, sam mi to pokaże. Tylko, że fotografii aż tak podwodnej jeszcze nie próbowałam, będzie wreszcie okazja.
