niekiedy wciąż myślimy, jak wyglądałoby to, gdyby nasze role uległy odwróceniu.
To już tyle czasu, cieszymy się niezmiernie, jednocześnie jednak jest nam żal każdej ofiary.
Tyle czasu, nadal ogromnie Ci współczuję i mam problem z pojęciem tak wielkiej niesprawiedliwości.
Tak, niesprawiedliwości tylko - bo krzywdę doskonale znam.
Trzymamy się...
Ale cóżże robisz, cóż to w ogóle za maniery, przestańże wreszcie rozkopywać znów ten grób i wracaj na swoje miejsce w tym świecie! Zmarłym należy się szacunek! Poza tym to nawet nie przystoi, by dama w Twoim wieku niszczyła sobie paznokcie na tym zamarzającym gruncie, połamią się, pobrudzą i będzie niepotrzebna tragedia. Jak Ty coś wymyślisz...
Trzymamy się.
Cel osiągnięty, ale czego Ty tu w ogóle jeszcze szukasz? Przecież nie żyjesz od co najmniej dwóch lat.
Nie wiem już, kto z nas bardziej nie potrafi się z tym pogodzić.
Niedługo znów Święto Zmarłych, zapłoną kolejne świece. Będzie można znów się wykazać.