photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Śmierć portrecisty
Dodane 28 GRUDNIA 2007 , exif
363
Dodano: 28 GRUDNIA 2007

Śmierć portrecisty

Wy tu sobie śmichy chichy robicie z tą infuła, a ja serio przecież pytam, i wcale nie o GŁOWĘ!
Otóż infułat miał prawo nosić ją (owszem, NA GŁOWIE) tylko w obrębie swojej parafii - już na przykład w Bramie  Floriańskiej, gdy prowadził kondukt żałobny - zdejmowano mu ją z czerepa. No.
:)
Ale - zasadniczo - Prooban dąży do doskonałości znowu. Znaczy nieustannie dąży. Co to będzie, co to będzie.

To ja jeszcze o okolicznościach śmierci pierwszej właścicielki pereł czyli Gertrudy Komorowskiej. Więc tak: Szczęsny Potocki ożenił się z nią potajemnie, a gdy się o tym mezaliansie dowiedział stary Franciszek Salezy, uznał, że należy zerwać ten związek, kazał ją porwać i osadzić w klasztorze. Gertruda była w ciąży. Przewożono ją zimą mostem przez rzekę i napotkano tam dłuższy konwój, musiano się więc zatrzymać. Porywacze bali się, że Gertruda zacznie krzyczeć, więc przykryli ją futrami tak dokładnie, że się udusiła. Gdy odkryli, co się stało, przerażeni ściągnęli ją z sań i wrzucili do przerębli. Dopiero po paru miesiącach wyłowiono z rzeki ciało i ujawniono wstrętną zbrodnię.

No a teraz pytanie bonusowe:
WIECIE, JAKIEGO DZIEŁA LITERACKIEGO BOHATERKĄ BYŁA GERTRUDA?

 

A gdy tak czytałam co nieco o życiu hrabiego Mycielskiego - zdołałam się nieco pocieszyć. Otóż nasz dzielny arystokrata, który do dziesiątego roku życia miał prywatnych nauczycieli, bynajmniej nie zapowiadał się na profesora. Nauczyciel zwykł raczej wykrzykiwać:
- Ten wasz hrabicz to zupełny idiota!
Cóż, może i dla Córuni jest jakaś przyszłość jednak. Bo na razie stawiam na slumsy i lumpy (od rzemyczka do koziczka). Choć gdy w Wigilię wieczorem zobaczyłam dziewczynę-motorniczego, młodziutką taką (wiadomo, nowa, to ją wkręcili w służbę) - pomyślałam, że może do tramwaju nie jest potrzebna matura i tu się Córunia załapie?

 

A dziś HURA!!!! piątecek! co za dzień! uwielbiam po prostu! sytuacja na fabryce niewyjaśniona, bo przed wyjazdem na święta Derechcja coś wstępnie bąkała o kolacjo-obiedzie 28-go, a wczoraj NIC. Ani słówka. Każdy tylko chodził i dopytywał u innych, czy coś wiedzą. Nikt nic nie wie. Czyżby miało nam się upiec? Czyżby Derechcja już do tego stopnia lekceważyła sobie pracowników i wybiegała myślą do przodu? Bo Derechcję będzieli mieli tylko do wakacji :) potem jedzie sobie gdzie indziej :)

 

Rocznicę mamy.
Zmarł był w Krakowie 28-go grudnia 1894 roku Henryk Rodakowski.

Umarł bez cierpień, po czterodniowej zaledwie chorobie, około godziny 2 nad ranem. Gdy go chowano w dzień Sylwestra, jasno było i słonecznie, jak jasne, pogodne i słoneczne było życie tego wielkiego malarza, a zarazem jednego z najlepszych i najszlachetniejszych ludzi.

 

No nie wiem. Gdy tak czytałam jego życiorys, to mi się płakać chciało. No bo weźcie: ma chłopczę 10 lat, a tatuś, zamożny adwokat,  wysyła go do Theresianum. Na następne 12 lat. Żeby potem karierę urzędniczą lub dyplomatyczną robił. Podziwiam tych rodziców ówczesnych, że tak potrafili myśleć o przyszłości konsekwentnie.
Mały się buntował nieco i dwa razy próbował ucieczki, ale ostatecznie podporządkował się woli ojca i ukończył studia z doskonałymi wynikami. W ogóle widać, że umiał PRZECZEKIWAĆ.
Zakochał się na przykład w tym właśnie wiedeńskim okresie w baronównie austriackiej Kamili Salzgeber - była to jedyna miłość jego życia. Tymczasem piękna Kamila wyszła za bankiera Bluhdorna. To on co? To on nie interesował się innymi kobietami i czekał. Gdy w kilkanaście lat później owdowiała i przeniosła się z trójką dzieci do Paryża, gdzie Rodakowski wówczas mieszkał - wreszcie mógł pojąć ją za żonę.

Kamila była zresztą apodyktyczna i niezbyt wrażliwa na artystyczne potrzeby, ale Rodakowski podporządkował się jej całkowicie.
Wychowywał dwoje wspólnych dzieci i trójkę pasierbów w domu, gdzie nie używało się języka polskiego, ale po 20 latach pobytu w Paryżu zapragnął zrobić z syna prawdziwego Polaka i podjął decyzję powrotu do Polski. Najpierw mieszkali pod Lwowem, potem znowu w Wiedniu, aż na początku 1893 roku przenieśli się na stałe do Krakowa. Zamieszkali przy ul. Krupniczej 5, w domu Pod Matką Boską (na zdjęciu), gdzie dane było malarzowi przeżyć już tylko 2 lata.

 

JAKĄ NOMINACJĘ OTRZYMAŁ TUŻ PRZED ŚMIERCIĄ?

ZA CZYJ PORTRET OTRZYMAŁ ZŁOTY MEDAL NA PARYSKIM SALONIE I GDZIE SIĘ TEN PORTRET ZNAJDUJE?

JAKĄ CHARAKTERYSTYCZNĄ DEWIZĘ MIAŁ WYRYTĄ NA SWOIM PIERŚCIENIU?

GDZIE W KRAKOWIE JEST JEGO POPIERSIE?

Komentarze

amer chciałabym kiedyś do Krakowa pojechać...
29/12/2007 22:24:11
wieszka Biedna Gertruda :( Była bohaterką "Marii" Antoniego Malczewskiego. Prawdziwie romantyczna miłość :(
29/12/2007 22:16:19
annekepa popiersie powinno być tam gdzie i twarz jest! luzie nawet po śmierci w rozsypce mogą się znaleść,,,, eh, wwybacz mój humor, jakoś tak dzisiaj zgryźliwie mam,,,
:)
29/12/2007 19:42:38
aktod Życzę Ci nadziei, własnego skrawka nieba, zadumy nad płomieniem świecy, filiżanki pachnącej kawy, piękna poezji, muzyki, odpoczynku, oddechu, nabrania dystansu do tego co wokół, chwil roziskrzonych śmiechem i wspomnieniami...
No i może aby ten następny był lepszy niż ten co się kończy...
29/12/2007 13:51:56
aktod Życzę Ci nadziei, własnego skrawka nieba, zadumy nad płomieniem świecy, filiżanki pachnącej kawy, piękna poezji, muzyki, odpoczynku, oddechu, nabrania dystansu do tego co wokół, chwil roziskrzonych śmiechem i wspomnieniami...
No i może aby ten następny był lepszy niż ten co się kończy...
29/12/2007 13:51:19
romanratka Groźne spojrzenie miał.

Pozdrawiam.
29/12/2007 13:19:24
lutreolka pozdrawiam serdecznie:)
29/12/2007 3:45:45
danusius witam:) Obiecuje, ze bede juz tlumaczyc:) tak mi sie po prostu nie chcialo, bo mam strasznie slabe polaczenie, i caly czas mi sie zawiesza, wiec nie moge dlugo pisac:)
29/12/2007 0:01:07
omeggi :)ostatni raz przed Nowym Rokiem bo jutro wybieram się do Pragi:)na Sylwestra oczywiście:)
Najlepszego wszystkiego Małgosiu:)i do zobaczenia/przeczytania za parę dni.obiecuje przywieść ładne zdjęcia:)
28/12/2007 22:14:39
~tartuffe Moim córkom tłumaczę, że jak się nie będą uczyć to nic... przecież ktoś musi w jarzyniaku dźwigać te wszystkie skrzynki i w Wigilie do 16 pracować...

Pozdrawiam :))
28/12/2007 21:45:45
Użytkownik usunięty ha, a ja się dziś wkradłam na dziedziniec do Rokitów :)
Na pasterce p. Jan był u św.Anny :)
28/12/2007 20:13:51
Użytkownik usunięty no cuż adaśko nasz miłościwie nam panujący bez względu na rządzących taki to już ryjek ma i nic na to ne poradzimy :)
ale i tak jestem łagodna bestia bo często gęsto po czaszcze jego zacnej gołębie chadzają i mu nos na biało (czy jak im wyjdzie) barwią (może to jakieś maseczki z zamierzchłej przeszłości). i wtedy to dopiero zacnie sie prezentuje :D
28/12/2007 20:00:54
~lavinka W kwestii córuni stawiałabym na zawód alternatywny. Jakaś historia sztuki czy coś w tym stylu. W każdym razie coś co połączy z pasją. Zresztą Einsteinowi w szkole też się nie wiodło...
28/12/2007 19:55:17
kamasikaja łykendowo pozdrawiam... dla mię niest. pracowity no cóz

pozdro ;)

28/12/2007 19:44:14
~prooban dziś niestety - odpuszczam :)
powiedzmy, że zmęczenie ;))
tak jak przewidywałaś - jedno zostało :D

pozdrawiam serdecznie i cieplutko
bo cieplutko było dziś w Poznaniu :))

:D
28/12/2007 17:17:56
junakowaagrawa pozdrawiam serdecznie i zycze udanego sylwestra i szczęśliwego Nowego 2008 roku
28/12/2007 15:39:31
niunia32 ciekawe... pozdrawiam
28/12/2007 15:37:15
starsza Przyznam się że nie znam ....a malaretwem mało co się kiedyś interesowałam i tak jest do dzisiaj...pozdrawiam
28/12/2007 15:35:20
Użytkownik usunięty pozdrawiam ....ciekawe życiorysy....ale co za wytrwałość i poświecenie ...miłość miał w sobie do końca i przyjął ukochaną z dziećmi z pierwszego małżeństwa...
28/12/2007 14:59:37
goranquardian szkoda ze Rodakowski jest obecnie taki zapomniany...
28/12/2007 14:07:44

Informacje o przewodnikpokrakowie


Inni zdjęcia: Z kuzynostwem nacka89cwaKarma tezawszezleAlpy ajusiaLunch time ajusiaSłoneczna róża bo pada :) halinamBocian czarny slaw300Teraz i na wieczność samysliciel3527.7 idgaf94Dno i odbitka pamietnikpotworaOSTATNIE KSIĘŻYCOWE ŚWIATŁO xavekittyx