Drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia - [b] wspomnienie św. Szczepana[/b]...
Pragnę podziękować Wam za wszystkie świąteczne komentarze, życzenia, opinie, Wasze "coś od siebie".
Za oknami w większości miejsc w Polsce zielona trawa i brak tego dodającego świętom uroku - białego puchu. Mam nadzieję, że śnieg na moich świątecznych zdjęciach wywołał radość i uśmiech na Waszych twarzach. Zdjęcia wykonałem w lutym tego roku w okolicach Wisły i większą ich ilość możecie obejrzeć w zdjęciach z przełomu lutego i marca (zobacz archiwum).
Ale brak śniegu mozna jeszcze wytrzymać, gorzej [i]kiedy idąc na zakupy w listopadzie, po głupi makaron- słyszę w sklepie kolendy?????????????[/i] - pisze [b]kasiach[/b]. Żyjemy w czasach, brzmi to trochę, jakbym miał więcej lat niżmam :), kiedy ze wszech stron jesteśmy atakowani przez natarczywe i hałaśliwe: krzyk mody, promocje, reklamy, opinie, które nie pozwalaja nam na własne odczucia i zdanie. Nie pozwalaja (?) przeceiż tak naprawde to zależy od nas samych. Musimy być silni, może silniejsi niz przed 50, 100, 200 itd laty., ale przecież wraz z czasem mozemy sie udoskonalać zgodnie z prawami natury.
[b]Martineden[/b] pisze, że [i]kiedyś to co region to były ciut inne zwyczaje[/i]. Trudno się z tym nie zgodzic. [i]Wszystko niestety przemija. Zwyczaje odchodzą wraz z ludźmi którzy je kultywowali. Nowe pokolenia mają swoje zwyczaje. [/i]. Do naszych domów zawitaly wynalazki cywilizacji. To one zajęły czołowe miejsce w większości polskich domów podczas świąt. To one stały sie przycyzną śmierci świątecznych zwyczajów. Zamiast śpiewać kolędy ogladamy amerykańskie filmy. Zresztą nie trzeba mówić tylko o świątecznych zwyczajach. Zjawisko to można odnieść do całego naszego życia. Ale dla jasności oprę sie na przykładzie muzyki ludowej. Dlaczego ona umiera? Dlaczego jej już nie śpiewamy? Bo jest ona oderwana od kontekstu. Trudno śpiewać piosenki pasterskie nie pasąc owiec, trudno śpiewać o szkubaczkach, nie spotykając się w jesienne wieczory w celu zbierania pierza. Podobnie jest z kolędami. Trudno jest je spiewać, mając przed sobą włączony telewizor, a nie instrumenty muzyczne i śpiewnik z kolędami i pastorałkami.
Cóż pozostało nam ze spiewania kolęd oraz ludowych przyśpiewek? [i]Na szczęście moj ojciec nagrał jeszcze 3 lata temu jak śpiewała różne ludowe przyśpiewki i jest ich cała kaseta magnetofonowa i się nie powtarzają![/i] I nie powiem tutaj "tylko tyle". [b]Gratuluję Ci martineden[/b] i ciesze się z Tobą niczym Roman Zawiliński, który jest autorem pierwszej rejestracji fonograsficznej muzyki tradycyjnej na ziemiach polskich wykonanej przez Jana Krzeptowskiego Sabałę a utrwalonej na dwóch wałkach fonograficznych Edisona na Podhalu w 1904 roku. Muszę się pochwalić, że reprodukcję na płycie CD sam posiadam :D
Przy okazji pragnę jeszcze odpowiedzieć na pytanie zimowe [b]martinaedena[/b] :D [i]... jakie są Twoje najbardziej ekstremalne przeżycia związane z zimową aurą [/i] Długoi się zastanawiałem i szczerze mówiąc nie wiem. W mieście w ubiegłym roku chodziłem wszędzie pieszo, bo komunikacja z powodu obfitych opadów śniegu nie funkcjonowała. A jeśli chodzi o góry? Pozwole sobie zacytować słowa Zofii i Witolda Paryskich o Mieczyslawie Karłowiczu [i]... szukał przeżyć i doznań estetycznych (...) nie dzielił swych przejść na łatwe i trudne, nie chełpił się trudnymi, pragnął poznać całe pękno umiłowanych gór[/i] I mnie trudno jest określić, jakie były te najbardziej ekstramalne przeżycia. A może ich po prostu nie było (?)
Pozdrawiam Was... śnieżnie w drugi dzień Świąt, a [b]fenix66[/b] dziękuję za słowa piosenki :) Aaaa - nie byłbym sobą... pare słów o św. Szczepanie
W drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia obchodzone jest [b]wspomnienie Św. Szczepana [/b]- Pierwszergo Męczennika.
Święty Szczepan jest patronem m.in. woźniców, stajennych, koni, murarzy, krawców, kamieniarzy, tkaczy i stolarzy. Często wzywany jest przez wiernych w przypadku bólu głowy, kolki, kamienicy czy opętania. Do niego kierowane są też modlitwy o dobrą śmierć, bo Szczepan jest pierwszym biblijnym przykładem męczennika, który oddał swoje życie za wiarę i do końca pozostał wierny nauce Jezusa.
Święty Łukasz w Dziejach Apostolskich tak opisuje ostatnie chwile życia Świętego Szczepana:
[i]"Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem.
Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: «Panie Jezu, przyjmij ducha mego!»
A gdy osunął się na kolana, zawołał głośno: «Panie, nie poczytaj im tego grzechu!»
Po tych słowach skonał."
(Dz 7, 58-60)[/i]