Ano, jakieś trzy tygodnie temu zrobiliśmy sobie z Olą zdjęcie ;]
Miałem wstawić więc wstawiam, wybacz że tak późno :P
no.
to jest jakiś chory kalejdoskop.
w ciągu ostatnich trzech tygodni jakieś trzy razy umarłem i narodziłem się na nowo.
lubię rodzić się na nowo, ale to umieranie mnie zabija [XDD 'a kto umarł, ten nie żyje'].
czas płynie dziwnie wolno, bardzo wolno.
ten tydzień to jakaś masakra. w przeciwieństwie do zeszłego. no mówię Wam, kalejdoskop.
no ale cóż. dni takie jak wczoraj przywracają mnie do żywych :D
umrę jako optymista. tak, napawa mnie to optymizmem, optymistyczna wizja śmierci jako optymista. \m/
ta notka miała chyba inaczej wyglądać, w autobusie chyba miałem inną wizję :O no ale cóż, wyszła taka jaka jest ;]
Imagine all the people
Living for today...
You may say I'm a dreamer
But I'm not the only one
I hope some day you'll join us
And the world will be as one.