W gąszczu bardzo prostych pytań, na które jedyną odpowiedzią była tylko cisza, odnalazła się odpowiedź na jedno, to, którym kończyła się poprzednia notka. Otóż, już wiemy, co teraz. Teraz Y widzi niekończącą się linię prostą, taką która pojawia się wraz z nieznośnym piskiem na monitorze elektrokardiograficznym. Ale moment, w którym ona się pojawia jest chwilą negacji, wstrząsu i nadziei, bo najbliższe sekundy reanimacji pokażą, czy linia pozostanie prosta, czy pojawi się się zapis ekg i czy zacznie drgać. Dla X i Y ten moment okazuje się nieznośnie długi i rodzi cały stos negatywnych, toksycznych emocji. Nagle, w chaosie słów w swojej głowie, Y zauważa te, które składają się na zbawczy pomysł, ratujący ją z opresji nocy pełnej wątpliwości, wzdycha z ulgą w myślach i naciąga kołdrę pod samą szyję, żegnając tym samym morderczy wieczór.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika provocationx.