A tak to co ja jeszcze mogę powiedzieć?
Co do Sylwestra planów większych nie robię, najwyżej siądziemy sobie we dwie z Martą przed kupą dobrego żarcia, obejrzymy jakiś film lub pogramy i tyle. Bo jakiś strasznie rozlazły jest ten temat.
Jutro lecę do fryzjera. Postanowiłam pójść za słowami Ani i dość skrócić włosy. Dredów też się zapewne niebawem pozbędę, bo obecnie mają one większą objętość, niż pozostała część włosów. Nie ma pojęcia co się nimi stało, że tak strasznie mi osłabły.
Opracowałam swoją część zagadnień, teraz wypadałoby siąść do notatek, póki jeszcze coś mam z sił. Niby tylko katar, ale męczy jak cholera. Całą noc się budziłam.
Zabrałam się za Krew i Złoto i już mnie cholera trafia za ten spojler, który serial mi podrzucił. Bo czytam, czytam i już tylko czekam na to, co wiem, że i tak się stanie. Chociaż kolejne rozbieżności już się [pjawiają, więc jestem ciekawa jak to w oryginale wygląda.