photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Dodane 7 LISTOPADA 2015 , exif
20
Dodano: 7 LISTOPADA 2015

Zdjęcie stare, autorstwa Mareczka, podrasowane przede mnie.

Nawet jakbym chciała się zmieścić ze wszystkim w jednym wpisie nie byłoby to możliwe. Ale specjalnie sobie to rozgraniczę.


 

 

Zjechałam sobie na ponad tydzień do domu. Po części dlatego, że mam wizyty u lekarzy, po części żeby skupić się nieco na uczelnianych sprawach (tak, omijając tydzień zajęć na uczelni (y)). Ale to wszystko jest w sumie tylko wymówkami i jak widać same sobie zaprzeczają. No jest sobie trochę źle. Trochę nie bardzo potrafię sobie z tym poradzić. Na studia mam dość mocno wyrąbane w sumie. Dużo rzeczy robię mechanicznie, ale balansuję na takiej dziwnej przepaści - zaczynam się skupiać na tym, co mnie interesuje i co w jakiś sposób może mi się przydać - zaczynam odkrywać nieco więcej swojego "powołania" w tym kierunku. Tylko, że to jest dopiero początek, pytanie czy potrwa to dłużej? Dlatego chciałabym dobrać dobry temat pracy, żeby sprawiała mi ona radość.
Zjechałam, bo musze odpocząć. Ale tak trochę aktywnie. Tylko, ze sama. Musze odpocząć od ludzi. Jak to stwierdziła Marta: "od nas wszystkich". Tak chyba właśnie jest. Muszę zatęsknić. Za dużo ludzi z uczelni, zdecydowanie za dużo sytuacji z I, w których wychodzę na debilkę, która nie potrafi się wysłowić (wszystko dzieki moim kochanym snom! <3), trochę za dużo M i związanych z nim myśli o co może chodzić, niektórych nieco za mało, a jak już się pojawiają, to kurde są tak irytująco nie sobą, że jakby się spotykało z całkiem innymi ludźmi, inni po prostu doprowadzają do zmęczenia materiału i tak o właśnie wychodzi.
I tak coraz mniej sensu w tym wszystkim widzę. Może to czas na jakieś olśnienie?
Strasznie się stałam antyspołeczna. Własnie odbywa się koncert w Generatorze, a ja nawet nie mam ochoty wyjść zobaczyć znajomych mord. Tak jak zawsze było parcie tak teraz nawet chęci nie ma. Za dużo imprez ominęło mnie w tym lokalu w ostatnim czasie, więc chyba trochę priorytety się zmieniły. 
Poszukuję
Na razie zatapiam się w muzyce, ale w sumie też nie dośc trafnie. 
Pan X widzi, że coś jest nie tak. Boję się, że to będzie pierwsza osoba, która może zacząć coś działać. A bardzo bym tego nie chciała. Zaczynam żałować, że się tego podjęłam. To nie miejsce dla mnie. Ale jak zrezygnujuę, to będzie jeszcze gorzej.
Sny... tak realne ukazujące szczęście, a gdy się budze nie pamiętam co w nich było. Wiem jedynie, że wyidealizowany świat, do którego nie mam dostępu i którego nie dane mi będzie poznać. Bo najzwyczajniej w świecie go nie ma.
Stare nawyki wracają. I wrócą na dobre, juz przestaję się bać.
Kiedy ostatnio było "dobrze"? Czy to kiedyś wróci? Czy z tego się wyrasta? 


Chciałabym, żeby Ambasada istniała.

 

 

 



Jak można być tak niestabilnym psychicznie i emocjonalnie?

Mogłabym przestać się denerwować. Mogłabym przestać być sobą.
Tak byłoby najlepiej.

 

 

 

 

 

 

 

 


" O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć. Są to sprawy, których się wstydzisz, ponieważ słowa pomniejszają je - słowa powodują, iż rzeczy, któe wydawały się nieskończenie wielkie, kiedy były w twojej głowie, po wypowiedzeniu kurczą się i stają zupełnie zwyczajne. Jednak nie tylko o to chodzi, prawda? Najwazniejsze sprawy leżą zbyt blisko najskrytszego miejsca twej duszy, jak drogowskazy do skarbu, który wrogowie chcieliby ci skraść. Zdobywasz sie na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc co powiedziałeś albo dlaczego uważałeś to za tak  ważne, że prawie płakałeś mówiąc. Myślę, że to jest najgorsze. Kiedy tajemnica pozostaje nie wyjawiona nie z braku słuchacza, lecz z braku zrozumienia."









Info

Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika prosiaczek664.

Informacje o prosiaczek664


Inni zdjęcia: Hejka? traidor1550 akcentovaSynuś nacka89cwaZ kuzynem nacka89cwaRzekotka drzewna wieslaŻar tropików bluebird11Pluralizm postaw. ezekh114Natura locomotivPająk i jego firanka :) halinamWolność to była ... dawniej. ezekh114