photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 STYCZNIA 2015

Byłam taka szczęśliwa. Piliśmy alkohol, dużo alkoholu i paliliśmy mentolowe papierosy. Tańczyliśmy twista i darliśmy się jak wariaci. Wziął mnie na ręce i oboje upadliśmy a inni się śmiali i leżałam patrząc na ich twarze i myślałam, że jestem, zwyczajnie jestem. A jak poszedł rzygać siedziałam przy nim z butelką wody. Rysowaliśmy sobie tatuaże na twarzach, dłoniach, duszach i graliśmy w szalone czoło. a ślad twoich zębów jest najgłebiej, najgłebiej. 5...4...3...2...1 i mamy 2015. Wylewam wódkę na podłogę, ktoś daje ręcznik i uśmiecha się. O 5:25 opatulone w koce i kołdry siedzimy wśród pustych butelek i okruszków, trochę lecą jej łzy ale obiecujemy sobie na mały paluszek, że to będzie rok nas wszystkich. Dzwonię do niej i mówię, że jej wybaczyłam, że jest dobrze, nie wiem co zrobię w szkole, mogę ich zabić, ale wybaczyłam jej. Kolejny telefon, w euforii krzyczę KOCHAM CIĘ PIERDOLIĆ BIEGUNY BĘDZIEMY SZCZEŚLIWE, i na boga, będziemy jak nigdy, będziemy najszczęśliwsze.  A potem leżę zaopiekowana najbardziej na świecie i opowiadamy sobie całe życie, obnażamy z tajemnic, które zostaną w 2014, pozbywamy złych rzeczy. Bo zaczął się rok dobry dla każdego z Nas, każdego bez wyjątku.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika prochy.