by. Agata Gajowa
Koryta, sierpień 2013
Znów mnie nie ma, ale nadal mam problemy z internetem :/ a tu niespodzianka. Pojechałam na moją ukochaną suwalszczyznę i okazało się, że znalazłam, znaczy w sumie znalazł Kuba, ale...:p WI-FI :D
To zdjęcie z drugich zawodów, jednak wyjście zostania na tydzień przed zawodami bez trenera było najgorszym z możliwych, ale i tak jestem dumna z Lakiego :) Jeśli moja wizja się powiedzie następne jedziemy Ptki :) w ogóle fajnego mam tego konia :)
Suwalszczyzna- tutaj jest tak magicznie, tyle wspomnień, tyle uśmiechów :) i ponownych spotkań. Myślałam, że po tych dwóch latach przerwy moje podejście do wielu spraw się zmieni, ale nic bardziej mylnego. Są miejsca, są ludzie, którzy zawsze wywołają przyjemny dreszcz na karku.. zaczynam żałować, że to tylko 1,5 tygodnia.. as always ale jak to mówi Magda- widziały gały co brały! moje niby widziały, ale nie wiedziały co chcą widzieć.
mam tutaj internet na bierząco, więc postaram się powrzucać jakieś zdjęcia.. myślę, że nie tylko mnie się tutaj podoba :)
końsko wczoraj pierwszy teren na moim Słoneczku- nie myślałam, że po dwóch latach będzie mnie pamiętał. <3
-Dziadku, jak Ty wytrzymałeś z Babcią 30lat?
-Widzisz Wnusiu.. zostałem wychowany w takich czasach, gdzie kiedy coś się zepsuło to się to naprawiało,
a nie zmieniało na nowe.
Usłyszałam to wczoraj z ust człowieka, którego bardzo lubię, ale doskonale wiem jaki jest naprawdę
Niesamowite widzieć w jego oczach ten blask. Spojrzał na mnie i powiedział Miłość, po prostu.