Przeszłość,
łatwo jest zostawić to na czym nie zależało, ale o wiele trudniej jest zostawić to czym się żyło...
Jednak Ty dałeś mi jasną odpowiedź,
nie chciałeś bym cierpiała...
Ja oczywiście zaczęłam sobie sama robić problem z konsekwencjami proponowanej przez Ciebie decyzji...
A Ty, jak zwykle, ze swą ogromną cierpliwością i miłością poprosiłeś o jedno: bym zawierzyła to Tobie :)
Wiec mówię tak Jezu,Tobie to oddaję..
i od razu jest mi lżej :)
Owocnej niedzieli życzę:)