Rozpacz.

   Nie mam siły już dłużej walczyć z bezradnością, nie potrafię już poradzić sobie z tęsknotą do Ciebie, zbyt wiele dla mnie znaczysz, zbyt wiele znaczy dla mnie nasza przeszłość. Z bezradnośći czuję jak ucieka życie z tego ciała, jak całe tchnienie umiera. Bezradność zabija każdą moją cząstkę, rozgoryczenie za Tobą pozbawia uśmiechu, smutek znów tworzy nowe rany które pozostawią blizny. Staję się nieporadny, staję się niczym w szarym świecie. Nie potrafię żyć gdy koło mnie brakuje Ciebie, nie potrafię żyć w samotności gdzie jest tyle wspomnień. Ty nawet nie wiesz jak boli gdy zasypiasz samotnie, słyszysz jedynie odgłosy z zewnątrz, przed oczami jest jedynie ciemny pokój, pozbawiony radości która w nim tkwiła. Pozbawione szczęścia rodzinnego. To boli, gdy otwierasz oczy, widzisz tę cholerną pustkę którą pozostawiłąś za sobą.

   Nic nie znaczący nowy dzień umiera, choć dopiero rozpoczął się dla innych. Mogę powiedzieć Ci to szczerze i z czystym sumieniem, jesteś zbyt ważna dla mnie, nie potrafię bez Ciebie żyć, nasze marzenie, którym było nasze mieszkanie, zmienia się w nic innego jak tylko w nic nie znaczące pomieszczenie. Przechadzam się po pokojach, ciągle wyczówam Twój zapach w każdym jego zakamarku który żyje w tym mieszkaniu, żyje w moim sercu, zapach który żyje w całym moim ciele. Nie potrafię zrozumieć dlaczego, dlaczego zrezygnowałaś i odeszłąś, tłumaczysz sobie że kochasz dwójkę ludzi, mnie i jego. Dla mnie jest to niemożliwe. Nie ma racjonalnego wyjaśnienia na to. Nigdy nie wybaczę sobie tego że tak po prostu odeszłaś. Przysięgam przed Bogiem, że nigdy w życiu nie mam zamiaru być z kims innym, jak do tej pory odrzucam każdą, bo nie potrafię oszukiwać siebie, nie mam zamiaru udawać że kocham, Ty sama dobrze wiesz jak jest, że pomimo tego że uważasz że jest tyle pięknych dziewczyn , dla mnie każda następna jest nikim, jest nikim w porównaniu do Ciebie, chowa się przy Twoim boku. Myślałem że ból zacznie znikać, tymczasem staje się coraz mocniejszy, coraz bardziej czuję że kocham tak prawdziwie, że byłaś moim marzeniem, jesteś moim ideałem, jesteś najjaśniejszym punktem który bez trudu odnajdę wśród tłumu.

   Oddam wszystko za Ciebie, zrobię wszystko dla Ciebie. Zrozum że jesteś moim całym światem bez którego naprawdę nie potrafię żyć. Wróć tu gdzie Twoje miejsce, gdzie ciągle w powietrzu unosi się Twój zapach, dokończmy nasze plany, spełnijmy nasze marzenia, wróć do mnie i bądzmy szczęśliwi jak jeszcze kilka tygodni temu, kochajmy się tak jak do tej pory, wprowadzmy nasze plany w życie, wróć tutaj, wróć do mnie. Przyjdzie jeszcze czas, kiedy tak mocno zatęsknisz, że Twoje emocje będą tak mocne jak wtedy, jak podczas naszych pierwszych spotkań, znów zaczniesz tak namiętnie całować, znów tak bezgranicznie kochać, zacznijmy znów tworzyć wspólne ja, czekam tu na Ciebie, czekam w tym pustym pomieszczeniu samotnie w ciszy rozglądajac się za Tobą, czekam tu na Ciebie, czekam na Twoją miłośc do mnie która dalej żyje w Tobie, czekam aż znów zawiasz do naszego domu, tęsknie za Tobą i Twoją obecnością, mówię to szczerze, prosto z serca moja iskierko, nie chcę już tulić do siebie podczas snu Twojego swetra czy bluzki aby poczuć chociaż odrobinę Ciebie koło mnie, pragnę przytulić do siebie Ciebie i zasnąć w spokoju i bez obawy że rano Cię nie będzie, pragnę znów zasypiać i budzić się przy Tobie, niczego więcej nie pragnę prócz tego ... Kocham Cię i nie przestanę ...