13.Dzień.

dupa.dupa.dupa - tak okresle ostatnie dwa dni + dziś . Wczoraj nie dałam rady wejść na internet. Tak kocham moje akademickie wifi. Mój wczorajszy bilans wyglądał następująco :) śniadanie - kromka chleba + 2 jajka sadzone, kolacja-1/2 torebki ryzu,1/2piersi gotowanej, 2 białka z jajek+jogurt naturalny ... + duzo alkoholu. nie wiem co we mnie wczoraj wstąpiło. Dzisiaj po prostu umieram !

Miałam na 8 rano zajecia i myślałam, że zwymiotuje tam.. tak źle dawno sie nie czułam : <  bede miała nauczke. Na szczescie zostalo mi dzisiaj jeszcze tylko 1,5h wykładu i ide na obiadek i zakupy. Dzisiaj zapewne nie dam rady ćwiczyć ; < wczoraj miałam zaplanowany dzien wolny i boje sie, że powoli sobie odpuszczam , a nie chce tego. Jutro musi byc lepiej ! Zaczynam jutro prawdopodobnie fitness  na uczelni + postaram sie poskakać :) i bardziej detetycznie jeść. Mam ogromną ochote na chipsy ale wytrzymam ! :D

Ehh... oby wszystko wróiło do normy ! :)

Dzień bez słodyczy: 9

Miłego :)