Energia nadal jest i bardzo jestem zadowolona z tego powodu :) W sumie cały dzień leżałam w łóżku i myślałam, że umre .. miesiączka .. nienawidze TYCH dni... zawsze odpuszczałam sobie ćwiczenia, mówiłam, ze nie dam rady, tak była to wymówka. Fakt czuje sie okropnie, brzuch tak boli, ze zwijam się z bólu, ale to nie przeszkodziło mi w dzisiejszej aktywności i poraz kolejny jestem z siebie dumna :) Oby tak dalej :)
Bilans:
śn: bułka ziarnista
IIśn.:jabłko + kawa z mlekiem
ob: kopytka z sosem ( nie miałam wyboru ; < ale połowe oddałam chłopakowi ^^)
pod: 30g słonecznika
k: bułka ziarnista
Ćwiczenia:
750 skoków na skakance
75 skrętoskłonów
75 przysiadów
75 podnoszeń
25 nożyc
Dzień bez słodyczy: 2
Trzymajcie się ! :)