wiem, taki trochę stworek ze mnie nie z tej ziemi, miałam pójść spać, ale nie mogę zasnąć, tak samo jak nie mogę uwierzyć w gamy barw, jakimi rozkwitła moja rzeczywistość, a może tak naprawdę to wszystko jest surrealistyczne... nie, moje przekonanie co do tej kwestii zdaje się być troszeczkę inne; czuję w sobie siłę, która unosi mnie do gwiazd, która pozwala mi kroczyć ku ciepłym światełkom każdych pojedynczych mgnień, to staje się coraz bardziej mi bliższe, i wiem, że chcę to poznać; chcę pojąć, zrozumieć wymowę źrenic ludzi, wszystkich ludzi, tylko Twoich
oczu, których codziennie mijam, chce dać im swój uśmiech, bo tak naprawdę to każdy z nas czeka na to, by druga istotka oddała nam kawałek swojego serduszka, podzieliła się z nami swoimi małymi pragnieniami...