;)

Nie znoszę Cię, naprawe Cie nie znosze. Kilka dni temu jeszcze powiedziałam, że wisi mi to, czy Cie mam czy nie ale teraz już wiem że jesteś najgorsza, kurwo. Nie chce już tego pierdolonego kalkulatora w głowie. Nie chce już tych wszystkich mysli. " To ma tyle kalorii a to tyle, jak to zjesz nie będziesz mogła zjeść tego, zastanów się czego bardziej potrzebujesz, zastanów się co jest dla Ciebie lepsze, a co więcej, zastanów się która z tych rzeczy ma mniej kalorii. Wybór jest prosty, prawda? Nie, najlepiej odstaw wszystko, nic nie jedz. Jesteś już i tak wielkim wielorybem. Nie, co ja mówie, dwoma wielorybami i 3/4 trzeciego. Idz, szybko idź spójrz na siebie w lustrze. Widzisz jakie masz wielkie nogi? Jaki ogromny brzuch? Widzisz jak bardzo siebie zawodzisz? Po co dzisiaj cokolwiek wzięłaś do ust? Nie wiesz, że nie wolno? Nie możesz, zobacz jak Ty wygladasz! biegnij szybko na wage, zobacz jaką wielką krową jesteś, no dalej, szybciej. Teraz poćwicz godzine, potem jeszcze jedną i wieczorem godzina na bieżni. Nie masz siły? och jaka szkoda, musisz, przecież nie chcesz być takim wielkim potworem nie?" Pierdol się. Po prostu się pierdol i znikaj. 

Misiu, chodź już tutaj albo pozwól mi już być tam, zabierz mnie do siebie i schowaj w swoich ramionach, błagam. uwolnij mnie od tego wszystkiego teraz, już, w tym momencie. Tak bardzo nie chce już tych rozmów przez messengera, przez smsy czy skejpa. Chce Ciebie obok, 24/7. Wiem, że zostało nam już tylko jakies 47 dni ale cholera, niech mijają szybciej, niech nie będą takie męczące.. Kocham Cię, wiesz? Kocham Cię nawet gdy bawisz się w detektywa albo jak przez przypadek powiesz coś, czego powiedzieć nie chciałaś. Kocham Cię, gdy wyglądasz tak jak dzisiaj, mimo, że nie chcesz mi się tak pokazywać. Kocham Cię, gdy mi zasypiasz tak jak teraz (dobranoc Najsłodsza <3) i kocham Cię zawsze. Moja, moja, moja, moja! <3

A Ty.. W co Ty grasz? Chyba nie przeczytałaś mi reguł bo strasznie się w tym gubię. Ale okey, widzsz? juz gram na Twoich zasadach. Miło, nie?  

Dobranoc.

"Zaraz zrobimy kawę. Wprawdzie nie mam kawy,

filiżanek i pieniędzy, ale od czego jest nadrealizm,

metafizyka, poetyka snów"