Trzeba żyć a nie tylko istnieć.
Ból jest tymczasowy, musi być i będzie zawsze w naszym życiu. Teraz widze ten wypadek z innej strony, już się uspokoiłam, wiem, że mogło być gorzej...
Życie jest ulotne, trzeba więc, docenić to co się od niego dostaje.
''To nic że oczy pełne łez i tak nadejdzie nowy dzień''
Wczoraj odreagowałam, pobawiłam się, pośmiałam.
Dużo znajomych -jak ja lubie winobranie :)
Wpadli koledzy ze Szprotawy, kilka piwek poszło. Pózniej inna ekipa... I na karuzelach pobawiłam się również z ekipą z ekonoma :D -wesoło było przyznam. Pozniej koledzy ze szkoly- motyw, ze do Kociolka idziemy, ale zamiast tego z kim innym ;> do Żywca posiedzieć poszlyśmy. Głowa mnie bolała i zmyłam się do domu, po pólnocy... Dzięki Ewelina za wczoraj :) Pozdrawiam wszystkich z ktorymi się bawiłam i innych, buzka :*