przypomniało mi się, że mam fotoblogaska. nie miałam ostatnio czasu, żeby coś tu pisać. jeśli w ogóle było o czym.
ostatnio skończyłam chyba na tym, że nie chcę, żeby nadszedł maj. no i co pan zrobisz, nic pan nie zrobisz. był maj i nawet jakoś daliśmy wszyscy radę. powiem więcej. bardzo mi się podobał maj a konkretnie kortowiada ;) a teraz? wczoraj wianki a to znak, że zaczęły się wakacje. tak tak wreszcie wolne. trochę gorzej z pogodą ale to dopiero początek więc wciąż mamy nadzieję na lepsze jutro ;) przez te dwa miesiące wypadałoby się zastanowić, co ze sobą zrobić po liceum, co zdawać na maturze (geo vs fizyka), jaki wybrać temat na polski itd. itp. nie chcę o tym jeszcze myśleć. mamy czaaas. tak jakby. coś mi się wydaje, że nawet z taką pogodą (ale na pewno jeszcze będzie lepsza!) będą dobre wakacje ;) już jakieś ogniska planujemy itp. nie obędzie sie oczywiście bez singstara xD gdyby tak jeszcze Trójmiasto wróciło do Trójwsi w całym gronie ;) w pakiecie z leżaczkami xd no dobraaaa już to możemy sobie darować, w tym roku wymyślimy coś nowego.
KOCHANIE! Jesteśmy w Mediolanie! hahahaha
boję się lipca.... mam nadzieję, że nie będę musiała długo się go obawiać. tak czy siak pierwszego wszyscy spotkamy się 'na mieście' ;D i oby to był dla nas wszystkich szczęśliwy dzień ;)
W A K A C J E !
'Deliver me into my fate.'
fucking fate....