Cześć i czołem, siema, albo się nie ma ! ; D Tak to znowu Fill nadaje wpis na fbl po dłuuuuuugiej przerwie.
Nie zamierzam się rozpisywać aż tak bardzo bo wiem że już era fbl dawno minęła i mało kto wchodzi. Traktuje te wpisy jako coś co kiedyś przeczytam i uśmiechnę się ze wspomień.
Powiem wam, że tak czasem wchodzę sobie tutaj na strone i zaglądam co ludzie wstawiają ale nie brało mnie na to by coś wydukać. Teraz za to wszedłem i nie wiem czemu, wzięło mnie na to by coś napisać. Od ostatnich notek zmieniło się dużo, bo minął prawie rok, pomijając styczniowy włam Elci ; D No dobra pół roku no ale mniejsza. Rok 2012 wprowadził bardzo wiele zmian. Z jednych się cieszę z drugich mniej chociaż tych gorszych jest zdeycodwanie mniej. Pierwszą ważną zmianą jest moja praca w Multikinie. Tak już oficjalnie tam pracuje od kilku dobrych miesięcy i wielu ludzi o tym wie bo w akcji mnie widziało. Wygodna i przyjemna robota, chodź mało płacona ale coś za coś ; D Drugą ważną zmianą jest masa! Haha.. Już nie jestem taki chudy jak kiedyś. Wyglądam normalnie plus brzusio ale to pomijamy xD Niestety nie prowadzę już systematycznych zajęć w 74 chodziaż ostatnio już pojawiła się szana na powrót. Właściwie nadal jest ale troszkę się wkurzyłem na zorganizowanie i raczej nie wrócę. Brakuje mi tych zajęć ale mam poczucie że już nie umiem tego prowadzić tak jak kiedyś. Może w wakacje, bo teraz jest szkoła, którą trzeba zdać a jest mało czasu i trochę rzeczy do poprawy.. Wszystko do ogarnięcia ale spiąć dupcie trzeba mocno.. Ale będzie dobrze. No i rzecz która się nie zmieniła i nie zmieni to kolejne miesiące z Elcią ; D Za kilka dni stuknie 9 miesiąc. Długo, już długo a będzie jeszcze więcej : D
Szkoła się powoli kończy ale będę za nią tęsknił a właściwie za ludźmi. Wiadomo, wakacje to nie koniec kontaktu z nimi ale w szkole jakoś tam fajniej się siedzi i kręci zwały i tak suche rzeczy że aż mokro od sahary... No zobaczymy jak to będzie. A teraz śmigam zawiesić plakat Avangersów i Battleshipa na ścianach i potem pouczyć się na nieszczęsną historie. Zobaczymy kiedy napiszę. No i jeszcze nuta na zakończenie się należy.
Arkasia - Pandemonium