Wiecie co? masakra.. :(
Wczoraj ważyłam 64,3kg. Dziś 65,6kg! ;O
Przecież wczoraj dużo ćwiczyłam. Z obiadu zjadłam w sumei tylko brokuły i nic więcej.. Ej no.. co jest?:(
Dziś calusieńki dzień spędziłam z chłopakiem. Dopiero wróciłam. Wokól jest bialusienko.. M...:) Śniegu napadało po kostki.. Fajnie.:)
Dzień ogólnie z B był cudowny, poza tym, że rano wepchał we mnie pól czekolady, choć myślę, że potem to spaliliśmy.:):)
W domu zjadłam tylko troche kapusty kiszonej bo jakoś tak mnie naszło. Nie byłam w szkole. Podobno przypał.:) Bo za duzo wagaruje, no ale zdarza się.. Jutro ide, może uda namówić mi się B. na łyżwe:):) Choć sama ledwo co umiem, bardzo chciałabym go nauczyć:):)) A w czwartek znów cały dzień z moim kochanym B. :) Jest cudowny...
Wiecie co? Cały czas powtarza mi, że mnie kocha, że jestem cudowna,sliczna.. Że chce spędzić ze mną resztę życia.. To takie miłe, ale wydaje mi się nierealne..:(
Dziś B. poszedł do sklepu a ja stałam trochę przed bo moja mama pracuje w tym sklepie i nie chciałam, zeby widziała, że nie jestem w szkole. No i podszedł do mnie jakiś cwel i zaczął się coś rzucać. No i w tym momencie B. wyskoczył. Stanął przede mną i do tego typka ;O jeju on byl większy od B. a on po prostu no nie wiem, jakby go chciał zabić, że się mnie czepia. Gdybyście widziały jego oczy chwile po tym:) Jeju.. Wziął mnie za ręke, odeszliśmy kawałek a on mnie przytulił, popoatrzył w oczy i powiedział, ze nikt nie ma prawa zbliżać się do "Jego Kochania".. Jeju to takie cudowne.
Kocham GO!! Naprawde kocham Go i chce z nim spędzić resztę swojego życia. Tydzień przed walentynkami będziemy mieć 3 rocznicę (czyt, 3 lata razem). Zawsze myślałam, ze wiem o nim wszystko, że zaczniemy się sobą nudzić, a On wciąż mnie zaskakuje. Raz jest taki hm.. ostry, nieugięty, a raz romantyczny.. Tzn. zależy od sytuacji.. Jest naprawde cudowny i jest w stanie dla mnie zrobić wszystko. Tak, mówi mi o tym, ale ja to również widzę. Wiem, ze gdy podejde do niego zapłakana On przytuli mnie, i spyta komu ma wpierdolić.. Wiem, że gdy zadzwonie w środku nocy i powiem mu, że boję się spać, że potrzebuję Jego tu i teraz, on będzie u mnie za 5 minut, pomimo, że mieszka spory kawałek ode mnie. Kocham Go. NAprawde Go kocham.
Przepraszam, ale jakoś tak mi się rozpisało. Musiałam Wam to powiedziec, przepraszam.
A co do diety to wiecie może dlaczego waga mogła skoczyc w góre? PRzecież się nie obżeram i ćwiczę codziennie! :(