Crazy Live Story :)
Dodano: 16 LISTOPADA 2008
To niesamowite!
To niesamowite!
To czego wczoraj doświadczyłam... miało wymiar BOSKI! Widzieliscie kiedys na wlasne oczy walke Pana z szatanem?! nie? a ja widzialam... kilka metrow ode mnie co jakis czas wydobywaly sie jeki, przeklenstwa, wycie... i te odglosy przegrywajacego szatana!!!!! Wiecie... to jest strasznie silne przezycie doswiadczyc czegos tak wielkiego.... Czarny nie mial szans gdy cala katedra rozmodlona byla i rozspiewana a wsrod malych grupek modlacych sie nad dana osoba byli tacy ludzie, ktorzy nie miali swiadomosci ze drzemal w nich zly duch... ksieza egzorcysci podchodzili nawet do tych ktorzy nie stali w kolejce do modlitwy wstawienniczej... Oni czuli ze "czarny" jest blisko. Podchodzili do takiej wolnostojacej osoby odprawiali nad nimi modlitwe kropili woda swiecona, szatan sie wsciekal zaczal klnac na cala katedre "spier****" "nie dam sie" "nie wyjde" "skoncz to" "odpier*** sie" "ja pier**** ...ale jaja" Oprocz takich wydarzen jak opetania... modlitwy wstawiennicze mialy rownie silna moc... wiecie co to jest "zasniecie w Panu"? to jest taki stan, w ktorym splywa na Ciebie Łaska Pana... objawia sie to najczesciej takim bezwladnym upadkiem na ziemie (nic wtedy nie moze Ci sie stac :) ) - padasz jak sciete drzewo. Wczoraj ludzie padali co chwile, co chwile slychac bylo smiech na cala katedre lub placz dlugi i gorzki. Bylam tam ze znajomymi... i uwierzcie ze niektorzy przezyli tam wyzwolenie z opetania... po tej modlitwie wygladali jakby wrcali z wojny ale wygranej byli zmeczeni czesto zaplakani... Najciekawsze jest to ze zly duch siedzi w danej osobie niepostrzezenie, nikt nawet sie nie spodziewa... siedzi nawet w tych osobach bardzo rozmodlonych w tych godnych nasladowania chrzescijanach... Ja wczoraj podczas modlitwy wstawienniczej doswiadczylam zasniecia w Panu! cos pieknego! Padłam na ziemie jak słup (cos tak jakbys spadal wiedzac ze na dole jest materac albo ze w tancu ktos Cie chwyci...) nie czulam bolu... ktos mnie zlapal w koncowej fazie i polozyl na ziemie.... lezalam ... i nagle ni stad ni z owąd zaczełam sie smiac... glosno... panicznie :):):) i za razem plakac... bylo pieknie :)
"O Panie Jezu chce wyznac ze
Ja kocham Ciebie a Ty zmieniasz mnie!"
On mnie zmienił :)
Komentarze
~Soniak
hmmm z sympatii powiadasz? no ok, ale tylko dlatego, że była subtelna :P
19/11/2008 17:29:49
~Adarnok
ale odczułem nieodpartą potrzebę subtelnej ironii na sam koniec ;D takiej z czystej sympatii rzecz jasna. ;) :)
18/11/2008 22:05:23
~Adarnok
A tam ironiczny od razu... SZCZERZE! Wiem że wiesz lepiej... ale wiem również że się nie mylę ;p czyli jak już ładnie określiłaś dwa różne choć w zasadzie pewnie podobne zdania ;) Madzia :D Co Wy tak w Knurowie i okolicach się tej ironii tak wszędzie dopatrujecie ;p Ja Cię Sonia z uśmiechem i przymrużeniem oka na zgodę (po liście w którym z kolei ja lekką ironię wyczułem) pozdrowiłem a Ty już ze ironia ;p
Hmmm... do ironii zwykle takiej minki używam ;] ale różnie to bywa... No dobrze :) To przepraszam Cię (nie ironicznie) za niechciane zdenerwowanie Cię i już sobie nie dogryzajmy bo skończy nam się limit 20 komentarzy i lipa będzie :D no to jeszcze raz tym razem ze szczerym uśmiechem ----> :) POZDRAWIAM ;)
Hmmm... do ironii zwykle takiej minki używam ;] ale różnie to bywa... No dobrze :) To przepraszam Cię (nie ironicznie) za niechciane zdenerwowanie Cię i już sobie nie dogryzajmy bo skończy nam się limit 20 komentarzy i lipa będzie :D no to jeszcze raz tym razem ze szczerym uśmiechem ----> :) POZDRAWIAM ;)
17/11/2008 0:11:40
~Soniak
Jan od Krzyża :) ja wole przykład z Pieśni nad Pieśniami, prostszy do znalezienia "oblubieniec" ;p też widziłam charyzmaty, i wzbudzają we mnie mieszane uczucia. I mowiac na marginesie Twoj ironiczny ton bardzo mnie irytuje, bo przeciez mamy prawo miec rozne zdania.
rowniez pozdrawiam z ironicznym ";P" ;)
rowniez pozdrawiam z ironicznym ";P" ;)
16/11/2008 22:41:35
~Adarnok
Jan od Krzyża poprzez wprowadzenie biblijnej kategorii „Oblubieniec-oblubienica” chciał ukazać prawdę o głębokiej relacji zaistniałej pomiędzy Bogiem i człowiekiem.
żeby nie było że całkiem GDZIEŚ COŚ O CZYMŚ ;)
Pozdrawiam ;p
żeby nie było że całkiem GDZIEŚ COŚ O CZYMŚ ;)
Pozdrawiam ;p
16/11/2008 22:13:38
~Adarnok
No i nie ma ściśle określonego zachowania... to przecież nie jest zadanie matematyczne czy reakcja chemiczna musząca zawsze wyglądać tak samo... może moi znajomi przeżyli coś podobnego acz innego ;) Ich świadectwa zgadzały się z tym co napisałem (po wzięciu poprawki na mój brak umiejętnosci wyrażania własnych myśli)
16/11/2008 22:07:50
~Adarnok
Tam mnie nie było i nie wiem co też tam dokładnie miało miejsce więc Twoje świadomość z pewnością jest większa ;p
ale coś pasującego do tego opisu widziałem już kilkukrotnie z odległości kilku metrów (wśród zebranych) i faktycznie nie wyglądali na zbytnio świadomych ale różnicę przed i po było widać znaczącą...
No i może nie umieli wyrazić co dokładnie czuli ale nie był to urwany film z niewiedzą co się stało...
Nie mniej faktem jest że Ty z pewnością wiesz lepiej jak to tam było ;p
ale coś pasującego do tego opisu widziałem już kilkukrotnie z odległości kilku metrów (wśród zebranych) i faktycznie nie wyglądali na zbytnio świadomych ale różnicę przed i po było widać znaczącą...
No i może nie umieli wyrazić co dokładnie czuli ale nie był to urwany film z niewiedzą co się stało...
Nie mniej faktem jest że Ty z pewnością wiesz lepiej jak to tam było ;p
16/11/2008 22:03:00
~Soniak
masz prawo się z nimi nie zgadzać 'Adarnok'. a apropo świadomości - czytając Twoje komatarze zastanawiałam się czy jesteś świadomy tematu o którym mowa. :) i faktycznie GDZIEŚ w Piśmie jest napisane o Oblubieńcu ;)
16/11/2008 21:43:23
~Adarnok
Madzia ;D gratuluję tej pierwszej "randki" ;)
Żeby nikt się nie gorszył że napisałem o randce z Bogiem to podkreślam ze gdzieś w Piśmie było iż Bóg chce być naszym oblubieńcem ;)
No :) i na tym może koniec bo komentarz dłuższy się od opisu robi ;)
pozdrawiam Cię Madzia serdecznie ;D
Żeby nikt się nie gorszył że napisałem o randce z Bogiem to podkreślam ze gdzieś w Piśmie było iż Bóg chce być naszym oblubieńcem ;)
No :) i na tym może koniec bo komentarz dłuższy się od opisu robi ;)
pozdrawiam Cię Madzia serdecznie ;D
16/11/2008 20:09:14
~Adarnok
Jeśli komuś się wydaje że to głupie i że ile można się cieszyć i śpiewać itd... (a zwłaszcza facetom -bo my to twardzi jesteśmy i takie coś to nie w naszym stylu- się takie myślenie zdarza) To jako doskonały przykład mamy nasze kochane dziewczyny ;D Co kto woli? gierkę komputerową czy wspaniałą niezapomnianą randkę z jedną z Nich? Meczyk zagrać czy czuć się na prawdę przez taki nasz Skarb kochanym ;D Kiedyś kochaliśmy najbardziej nasze mamy a na myśl że dzewczynę można kochać robiło nam się źle ;) potem mamy na boczny tor zeszły a dziewczyny z nocnych koszmarów zmieniły się w marzenia ;D a kiedyś i na Boga czas przyjdzie mimo ze teraz dla wielu jest jak dawniej dziewczyny: lubimy, nie lubimy bądź tolerujemy ;D
16/11/2008 20:07:52
~Adarnok
Jak można nie być świadomym częściowego doznania Bożej miłości? ;D nie wiem skad Soniu takie wnioski wysnułaś ale nie jestem w stanie się z nimi zgodzić ;p
to co Magda przeżyła to właśnie kwintesencja świadomości ;) przestałą być świadoma wszystkiego innego poza tym co na prawdę było w danej chwili ważne ;D cała świadomość skierowana była na pojęcie jak bardo Ją Bóg kocha ;)
Teraz Madzia żyj dobrze ;D bo jak bedziesz grzeczna i pójdziesz do raju to właśnie coś takiego tam na Ciebie czekać ma ;p Ponoć jak już w Niebie pojmiesz Bożą miłość to będziesz tak radosna ze całą wieczność będziesz Boga za Nią sławić ;D
to co Magda przeżyła to właśnie kwintesencja świadomości ;) przestałą być świadoma wszystkiego innego poza tym co na prawdę było w danej chwili ważne ;D cała świadomość skierowana była na pojęcie jak bardo Ją Bóg kocha ;)
Teraz Madzia żyj dobrze ;D bo jak bedziesz grzeczna i pójdziesz do raju to właśnie coś takiego tam na Ciebie czekać ma ;p Ponoć jak już w Niebie pojmiesz Bożą miłość to będziesz tak radosna ze całą wieczność będziesz Boga za Nią sławić ;D
16/11/2008 19:59:20
~Adarnok
Fazę ma się na imprezie i po niej faktycznie niczego się nie pamięta ;p
A to co Madzia przeżyła to piękne doznanie... Radość jak przy zakochaniu... ale motylki gromadzące się normalnie w brzuchu przez miesiąc zwykłej miłości tu ujawniają sie w kilka chwil ;D
Wielokrotnie widziałem zarówno egzorcyzm jak i ta radosną rozłąka ze Światem materialnym :) piękne :) (akurat egzorcyzmy to przerażające a nie piękne, ale rozłąka piękna ;) ) i leży sobie tak mały tłumek osób i są niczym bezwiedne odbicie radości przeżywanej gdzieś dalekoooo... jakby ciało nieświadomie przeczuwało czego doświadcza Duch... a Duch tak skupiony na Bogu że ni myśli zachowywać się stosownie i godnie przed innymi ludźmi ;D stąd Twoje roześmiane zachowanie ;D
A to co Madzia przeżyła to piękne doznanie... Radość jak przy zakochaniu... ale motylki gromadzące się normalnie w brzuchu przez miesiąc zwykłej miłości tu ujawniają sie w kilka chwil ;D
Wielokrotnie widziałem zarówno egzorcyzm jak i ta radosną rozłąka ze Światem materialnym :) piękne :) (akurat egzorcyzmy to przerażające a nie piękne, ale rozłąka piękna ;) ) i leży sobie tak mały tłumek osób i są niczym bezwiedne odbicie radości przeżywanej gdzieś dalekoooo... jakby ciało nieświadomie przeczuwało czego doświadcza Duch... a Duch tak skupiony na Bogu że ni myśli zachowywać się stosownie i godnie przed innymi ludźmi ;D stąd Twoje roześmiane zachowanie ;D
16/11/2008 19:53:54
~Soniak
jeśli doświadczasz charyzmatu, np. zaśnięcia w Panu to nie jesteś tego świadoma, nie wiesz, że go miałaś..a Ty piszesz o fazach.....
16/11/2008 13:57:03
Informacje o pomaranczowarozkosz
Inni zdjęcia: Kolorowy zawrót głowy judgafKSIĘŻYC sierp 6% i planeta WENUS xavekittyxWakacje juliettka79Na trampolinie nacka89cwaPrzy sobocie po robocie :) halinam2025.07.19 photographymagicschodki elmar;) virgo123Pomnik pychy bluebird11Dobranocka z łabędziem :) halinam
