Bo jest tak piękniasto w parku.
I, mam pytanie.
Jeśli zdarzy się, że matka cię zgubi w sklepie, i odjedzie do domu, zaniechając poszukiwań (trwających 15 minut), a ty po zadzwonieniu z czyjejś komórki do ojca, aby po ciebie przyjechał, bo matka cię zostawiła na zimnie i po ciemku, matka daje ci tzw. "opieprz" i żąda przeprosin, to czy powinieneś ją przeprosić, czy nie?
Oczywiście że nie.
Więc Święta spędzę w (cytuję słowa matki) "swoim zasranym pokoju".
tymczsem...
no, czyli tradycyjne pozdrowienia.
a nie tradycyjne dla tych moich.
Życzenia w stylu Agnieszkowym.
Czyli życzenia dziwne.