... Chyba skończy się za niedługo...
W najmniej oczekiwanym momencie...
Promyk słońca powoli roztapia TO, co skute lodem od dawna...
Iskierka optymizmu, której jak się nie zadepta wznieci płomień...
WIĘC WON ZE SWOIMI BUCIORAMI!!!
Uśpiona nadzieja serca, którego przedwiośnie nastąpiło...
pozostaje pytanie?
Czy nadejdą powrotne mrozy?
Nadzieja :)