Czuję się przez ostatnie dni tak dziwnie, że aż marszczę brwi i siedzę tak cały dzień. Jak mi zostaną zmarszczki to się zabiję. Śmiesznie jak sam człowiek nie wie czego chce i wtedy się zaczyna robić tak nieciekawie, że daje sobie po prostu siana z klasycznym facepalmem.