hahaha, zajebię się.
mam teraz najgorszy okres w szkole, powinnam się skupić jeszcze na te niecałe dwa tygodnie i zapierdalać, ale nie mam siły, nie daję rady. mam ochotę leżeć na podłodze, zaciskać pięści i wyć. gdzie miałabym teraz pójść? to wszystko jest tak beznadziejnie oczywiste. wbrew pozorom oczywistości nie są dobre. ja zawsze wolę tonąć wśród kłamstw i iluzji. wczorajsza rozmowa była jak wiadro zimnej wody na głowę, jak mróz na twarzy po wyjściu z ciepłego domu. ale nie mogę w nieskończoność się oddawać bez żadnej gwarancji, bez niczego w zamian, bo niedługo nic ze mnie nie zostanie..
zagrożenia z matmy, fizyki i o mały włos z chemii mnie dobijają.
wizja świąt i brak planów na sylwestra też.
Hello ,hello where did you go?
We were two kids living life on the run
Like the american dream,baby
Nothing to lose and we get messed up for fun
We went too fast, too young
But I won't cry myself to sleep, like a sucker
I won't cry myself to sleep, if I do I'll die
Now you fall asleep with another, Damn you.
Damn you.