Już myślałam, że będzie lepiej, że będzie pozytywnie, a jednak nie. Wystarczyło jedno złe hasło i cały pozytywny nastrój poszedł się jebać. Nie da się normalnie? Musisz robić to w taki sposób? Nie potrafisz nic zrozumieć egoistyczny dupku? Sprawia Ci to jakąś satysfakcję czy po prostu wydaje Ci się, że mi tak od razu przejdzie? Widocznie nic o mnie nie wiesz, a już w szczególości najważniejszego faktu. Nie uważasz, że nakręcasz mnie tym jeszcze bardziej? Pomyśl nad tym. Dziękuję za zjebany wieczór i życzę Ci tego samego. Twoje Maleństwo.