Wy belzebuby jedne moje kochane zaniedbujecie naszego blodżka.
Albo się dodaje zdjęcie albo się nie dodaje albosię umie w to grać albo i nie.
Dzisiaj były plany? No były ale Pińczyk nie chciał jechać w kiblu do Kostrzyna normalnie miałyśmy chęć
Ciebie czarna odwiedzić no ale jakoś nie wyszło nic z tego no ale szkoda napewno wpadniemy po 10.
Ale jak my już Cię odwiedzimy to będzie libejszyn w plenerze a co a jak.
No i znowu jest 00:01 a ja dopiero zaczynam klikać na tej klawiaturze no bo wcześniej nie było czasu.
Aha,na pikczerze: Andrzej w roli rolnika samego w dolinie, Ja niczym Aloha, Pińczyk jakiś taki hawajajski, Czarna jak hipisss.
Pooooooooooooogodo na jutrą bądź! ;D