Antonio
Jest to motyl którego znalazłam na praktykach.
Postanowiłam podarować go Czarnej. Stał się on jej nowym przyjacielem.
Rozumieli się bez słów i po mimo tego, że Antonio lubił uciekać, zawsze wracał do Czarnej.
Nie obraził się nawet, że trzymaliśmy go w foli i nie mógł się ruszać. Lubił jeść ciasto od Głodomorry.
Niestety Antonio umarł po kilku dniach spędzonych w opakowaniu od puddingu i teraz leży w pudełku od cieni do powiek.
Czarnej było przykro ale Głodomorra dała jej nowego motyla, który także już nie żyje bo Mroczek go zdeptał buciorem.
A w tle zdjęcia dolna połowa Bola, który zmienił swój image na A'la Buka z muminków.
pisał Pińczyk.