Kazim

A oto Kazim. Już jestem 3 tygodnie po powrocie pracy z Holandii. 3 tygodnie po powrocie to oznacza również że jestem po trzecim tygodniu bezustannego picia. Ciężkie to życie. Ale cóż jestem młody więc kiedy by tego nie robić jak nie teraz co ? Tak siebie tylko usprawiedliwiam. Na szczęście pojutrze się to skończy bo uciekam do pracy. Mam nadzieje że tam nie bęzie mnie tak ciągnęło do alkholu i zachowam w sobie chociaż odrobine umiaru ;) U mnie wszystko ok. Zamierzam kupić sobie samochód w czerwcu muszę tylko poczekać aż moja działalność przekroczy rok. Kupiłem sobie meble i zmieniłem TV na większy. Sam nie wiem po co ale brat mnie namówił. Od kilku dni zauważam że wyznacznikiem mojego dobrego samopoczucia i chęci do działania jest stan mego konta w banku. Im mniej tym mniej mocy w sobie posiadam. Nie mam pojęcia czy to chore, czy może lepiej uznać to jako dobrą motywacje do działania. Ogólnie to mam najsłabszy od kilku lat kontakt z Panem Andrzejem. Dlatego że jako pierwszy (co jest zaskakujące) zakłada swoją rodzinę, i nie ma czasu na melanż z kumplami. W sumie Mam teraz Rafała od tych spraw. A tego nikt nie przebije. Główny Demirurg. Po powrocie zauważyłem  o wiele większą pewność siebie w swoim zachowaniu, oraz zdecydowanie w wielu sytuacjach. Nie wiem kiedy ja się tego uczę, ale zdobywam to tak, jak sobie to wymarzyłem, nie robiąc w sumie za wiele. Po prostu często pcham się w sytuację w którychc wczęsniej na pewnno bym nie chciał uczestniczyć. Jedna taka przydarzyła mi się tydzien temu gdy wiozłem mamę mojej koleżanki którą bardzo słabo znam do szpitala do Lublina. To było takie spontaniczne i dziwne. I rowniez na koniec dostałem mandat w wysokości 500 zl i 10 pkt karnych za wyprzedzenie radiowozu na przejściu dla pieszych. Debilizm z mojej strony ;> Ale miło to wspominam mimo wszystko. Otacza mnie tak mnóstwo ludzi ostatnimi czasy że jest mi smutno iż nie mogę z nimi przebywać na codzień. Chciałbym ich wszystkich pochłonąć w jedno miejsce by mieć ich mnóstwo na codzień dla siebie. Niestety świat nie jest na tyle iddealny. Właśnie siedze sobie i się lenie przy utworze "Wiz Khalifa- See you Again. Jest zadedykowany zmarłemu tragicznie Paulowi Walkerowi. Ten od szybkich i wściekłych. Szkoda że zginął jak się okazuje tak dobry człowiek. Rzadko coś tutaj dodaje ale to z braku czasu i chęci. Na szczęscie mam tyle zajęć na codzień że cięzko mi znaleźć czas by tu wliźć. :P

Osoba na zdjęciu to Kazim. Najlepsza osoba z którą pracowałem w Holandii.. Zapierdalacz a przy tym dobry dla mnie niczym ojciec. Smutno mi się robi na myśl, że nigdy już go nie zobaczę, usłyszę... Jego Gulu gulu dance, oraz Hut sioł będę miał do końca życia w pamięci. Wspaniały człowiek. Oby takich więcej spotykać w życiu :) Kończę ten wywód. Szukam ludzi do napicia się dzisiaj. Ciężko znaleźć pewnie nie będzie ;> Do następnego Pjotr !