To był wspaniały czas.
4 dni ciągłego uśmiechu na ustach (co widac na załączonym zdjęciu xD). Mimo zmęczenia, chorób i małych incyddentów zaliczam ten weekend do najbardziej udanych w moim życiu.
Pierwszy lot samolotem, pierwsza wizyta w Paryżu.
Spotkanie z zaprzyjaźnionym chórem Amalgam!
Mnóstwo niezapomnianych wrażeń... przede wszystkim przezajebisty rejs Sekwaną! 5h tańców, pysznego jedzenia, ogromu picia i przepięknych paryskich widoków nocą!
Dołączenie do Inspiro 9 miesięcy temu było najlepszą rzeczą jaka mogła mi się przytrafić!
Wspaniali ludzie, wspaniałe przegody i śpiew, z którego każdy z nas czerpie ogrom przyjemności.
Tak, zazdrośćcie mi!
Mieć taką pasję i ją rozwijać... piękna sprawa! :)