Na zdjęciu od góry: Rafał, Mati, Justyna, Aga, ja i Monia.
I impreza integracyjna doszła do skutku. Graliśmy w alkochińczyka ( dla niewtajemniczonych gra planszowa o zgubnych skutkach :p ). Było pozytywnie. A na następny dzien jednak nikt nie doszedł na zajęcia.
"Wybacz mi mamo że jedtm alkoholikiem..."
".... i to był własnie nowy folder.... "
Kolokwium z algebry to porażka. Jak można pomylić dodawanie z mnożeniem... a jednak można ;]. Jedyne co można stwierdzic to że grafik jest pełen do 16go grudnia, a w między czasie urodziny siostry i Mikołajki. Kasy brak... I wiadomość tygodnia otwieraja po raz 25 Heliosa w Magnolii zobaczymy :D. Motyw który trzyma nas przy życiu .... niedługo wypłata.
On jednak przyjeżdża....wielki powrót z Anglii...ale dlaczego?... ruszyło sumienie, przypływ nagłych uczuć, tęsknota...?.... w każdym bądź razie moja radość po telefonie była wielka... tylko nie wiem czy wogóle miała sens.