rodzice mnie irytują.
jestem wściekła. zwłaszcza na tatę.
nakupował milion rzeczy, których Dukan mi zabrania.
w domu mam więc dwa litrowe pudełka lodów, truskawki, a w piekarniku siedzi chleb.
nie drażni mnie to, że nie mogę tego jeść, ale to, że ojciec tak się z tym obnosi.
nie rozumiem tego..
nie można z dnia na dzień przejść na dietę?! czy chociaż raz może mnie w czymś wesprzeć?!
mam dość!!!!
ale w cholerę z nimi.
jeszcze się zdziwią, jak im pokażę, że się da. że można. że trzeba tylko chcieć.
a dzisiaj ich nienawidzę! czasem żałuję, że nie mam w rodzicach przyjaciół..
ZJEDZONE:
1x jogurt naturalny mały 0%
1x jogobella light pomarańczowa
1x kostka (200g) twarogu chudego 0% z przyprawami i szczypiorkiem
dwa kawałki ryby na parze
plasterek polędwicy drobiowej
jajko
tuńczyk w wodzie
niezliczona ilość szklanek wody mineralnej