ekhem fot. z gór;)
Chciałabym wrócić do tych chwil, kiedy moim największym zmartwieniem było, czy zdążę na wieczorynkę &a za dnia? za dnia ubiera maskę przystrojoną w uśmiech, beztroskę i pełnię szczęścia.. fajna dziewczyna, pełna energii myślą o niej inni, a wieczorem zdejmuje ją, a na twarzy pojawia się smutek i pełnia.. pełnia samotności, ale tego już nie widzi nikt.. tylko ona& jestem tą osobą, która zawsze wybierze najgorszą opcję z możliwych. A kiedyś będę tak odważna ,że na ulicy będę pytać dresów, czy chcą wpierdol.ciągle udaję, że jestem zadowolona z życia, uśmiecham się i mówię ' jest ok ' a tak naprawdę, gdy tylko zamknę się w swoim pokoju to wybucha we mnie ten cały żal i smutek, zaczynam płakać i gadać sama do siebie. w głowie wymyślam sobie różne historyjki, żeby choć przez chwilę poczuć się normalnie.
bede chodzić przez ten miesiąc z takim mottem w myślach:
Twój pocałunek jest jak kawałek czekolady, trudno na jednym poprzestać. < 3