Cicha Woda cz.10

Postanowiłam zrealizowac swój plan i kiedy tylko głowa przestała mnie boleć ubrałam na siebie postrzępione szorty i czarny top. Spojrzałam na swój pokój. Zbyt dziewczęcy . Wzięłam wielką czarną torbę i zaczęłam ,, porządki ". Ze ścian zniknęły plakaty i zdjęcia gwiazd. Pluszaki i dziecięce pierdułki wylądowały na dnie szafy. Koloworą pościel zastąpiłam granatową a jasne zasłonki całkowicie zniknęły . Przeszkadzał mi jedynie kolor pokoju. Róż nie pasował już do nowej mnie . Zadzwoniłam po taksówkę którą miałam udać sie do centrum handlowego po nowe ubrania i farby do malowania pokoju . Byłam zadowolona i miałam nadzieje , że Krisowi spodoba się mój nowy look.  Po kilku godzinnych zakupach wróciłam do domu obładowana w ubrania , kosmetyki , płyty i fioletowe farby . Pierwszy raz w życiu cieszyły mnie moje rude włosy , gdyż teraz były wprost idealne. Ledwo przekroczyłam próg mojego pokoju jak w okno uderzył kamień . Wychyliłam się a na mojej twarzy od razu pojawił się uśmiech. Na dole stał mój chłopak . Dzis miał na sobie czarne znoszone dżinsy z dziurami , czarny obcisły podkoszulek i skórzaną kurtkę. 

- Cześć. Co ty tu robisz ? 

- Wpuść mnie to pogadamy . 

Pobiegłam na dół  wpuszczając go . Na powitanie zamiast buziaka zostałam przez niego zeskanowana wzrokiem od góry do dołu . Od czubków palców do czoła . Smiałam sie cicho widzac jego minę . 

- Gdzie się podziała moja dziewczyna ? 

Zaśmiał się i przytulił mnie .

- Jestem tu cały czas głupku . A co nie podoba ci się? 

Musnęłam delikatnie jego usta . Patrzyłam w jego zabójcze oczy jak zachipnotyzowana . Działał na mnie jak magnez . 

- Bardzo podoba i teraz wiem juz dlaczego w ogóle nie obierałas telefonów. 

Dopiero teraz przypomniałam sobie o telefonie który rzuciłam gdzieś w pokoju w sterte ubrań i rzeczy . Od razu rzuciłam sie na poszukiwania go . Kris w jeszcze większym szoku oglądał mój pokój po zmianie .

Zdjął kurtkę .

- Dobra widzę , że masz zamiar malować tak ? To daj mi pędzle ja sie tym zajmę bo znając was dziewczyny więcej z tego złego niż dobrego wyjdzie. 

Wystawiłam mu tylko jezyk po czym przyniosłam o co prosił . Sama postanowiłam wypróbować nowe kosmetyki dlatego zamknęłam się w łazience. Zwykle mój makijaz skadał sie z podkładu i tuszu do rzęs . Tym razem jednak podkreśliłam oko czarną kredką i cieniem a na usta nałożyłam czerwoną szminkę. Włosy wyprostowałam . Ubrałam na siebie przylegające obcisłe jeansy , czarna koszulkę z nadrukiem i czerwone conversy . Musiałam przynać że wyglądałam nieźle. Kiedy po około dwóch godzinach wyszłam z łazienki odmieniona mojemu chłopakowi opadła szczenka jednak na jego twarzy widziałam zadowolenie. Pożadał mnie wzrokiem i o taki własnie efekt mi chodziło . 

jutro dalsze części , mam nadziej ze sie podoba :) 

+ http://lucygraff.blogspot.com/ - zapraszam :))