26 .

siedzę sobie w dresach, w okropnym podkoszulku w paski, słucham jakiś zamulających piosenek i myślę o Tobie, wiesz ?

a Jego imię, nie jest już moim ulubionym.

zbyt dumni, by do siebie wrócić, zbyt zakochani, by zapomnieć.

cała paczka papierosów, siedem kieliszków, trzy piwa. wszystko to z dedykacją dla Ciebie, debilu.

i nie. nie zrobie się dostępna na gadu tylko dlatego, że jesteś tam już od dłuższego czasu.

myślę że mieć Cię w dupie, to najwięcej co mogę dla Ciebie zrobić.

i chciałabym powrócić do tych czasów, gdy jedynym makijażem była pomadka mamy, uśmiech zawsze był szczery i rozwalałam Ci klocki by pokazać jak bardzo Cię lubię. wtedy wszystko było prostsze ..

zrobiło mi się bardzo miło .. kiedy zrobiłam się dostępna, a Ty od razu przerzuciłeś się na niewidoczny.

chciałabym wrócić do tych chwil, kiedy moim największym zmartwieniem było, czy zdążę na wieczorynkę ..

jestem ciekawa jak wyglądałaby jego reakcja gdybym powiedziała mu, że zostało mi tylko 2 miesiące życia ..    

 teraz moje łzy spływają mi po policzkach i spadają na klawiaturę, oczy stają się coraz bardziej rozmazane, a rękawy stają się brudne z tuszu.

dwóch rzeczy na tym świecie nigdy nie rozkminie, matmy i Ciebie.

nie pisał, bo myślał że jest dla niej nikim. ona nie pisała, bo bała się że jej nie odpisze. rzeczywistość była inna. gdyby wiedzieli ile dla siebie znaczą ...

powinien być ośrodek, dla osób uzależnionych, od takich chujów jak ty.

nigdy nie wiedziałam co to miłość. puki nie poznałam ciebie. i wiesz co ? nie widziałam też, że mój organizm może wyprodukować tyle litrów wody a tym bardziej, że całe kieszonkowe wydam na chusteczki.

nauczyłam się już pić kawę bez mleka, herbatę bez cukru. może najwyższa pora nauczyć się żyć bez Ciebie ?

i zrobię tak , że kiedyś przejdziesz obok mnie i pomyślisz sobie 'kurwa co ja straciłem'.

codziennie kładąc się spać, wypowiadam głośno dobranoc w nadziei, że mimo tylu kilometrów i tak je usłyszy.

a może na tym to właśnie polega ?
ty musisz przestać kochać żeby Jemu zaczęło zależeć ?