Dopiero co odłożyłam książki. W sumie nie czuje, że umiem wszystko na 100%, ale żeby chociaż na 3:)
Dobrze, że jeszcze tylko 2 dni i długi weekend. Marzy mi się jakas konkretna impreza, tak żeby porządnie się zawalić i mnieć na wszystko wyjebane.
Te ciągłe pytania w szkole "dalczego nie jesz śniadania", mama "kupić Ci coś w sklepie" "może zjesz to czy tamto" DOBIJA MNIE TO !
Wręcz potrzebuje odpoczynku!
BILANS W POPRZEDNIEJ NOTCE.