Jednak napiszę tą notką.
W nocy nie mogłam spać, dużo myślałam. O wakacjach, przyszłości swiętach... o wszystkim. Wiem, że święta w moim domu nie będą już takie same.. nie potrafie sobie ich wyobrazić. Nawet wręcz chyba nie chcę. Wakacje? będą piękne tylko wtedy jeśli schudnę. Nie wyobrażam sobie jechać ze znajomymi nad morzę z moim terazźniejszym ciałek, a są to wakacje na które czekałam od bardzo dawna. Tak myślałam i myślałam i wiem, że nie poddam się tak łatwo w tej diecie. To jest to czego teraz najbardziej pragnę. Jedyna rzecz, która będzie zależna ode mnie, jedyną moją decyzją przez ostatnie pół roku!
idę posiedzieć 9 godzin w szkole:*
Bilans w kpolejnej notce
Trzynajcie się chudo!