my December

http://www.youtube.com/watch?v=zslI3XAo6eo

Hej, to chyba śni mi się życie! Gdzie ja jestem? Gdzie Ty jesteś? Ciebie nie ma. Wszystko jedno. Wszystko? nie. Tyle się wydarzyło. Tyle pięknego! Tyle marzeń. Tyle spełnień. Wszystko tak nagle i nieplanowanie. Tak pięknie!

Piątek. 30 listopada. Cały tydzień czekam do piątku a pół piątku czekam do na popołudnie. lekcje. Masakryczne lekcje. wszystko, czego nienawidzę. Zasypiam. Szykuję się w biegu. Tak bardzo chciałabym zostaćw teraz w domu. Tak bardzo nie lubię dziś tej szkoły. Tak bardzo nie chce mi się patrzeć na te twarze. Wybiegam z domu. niestety zdążam na autobus. Jadę. Śpię. Marny dzień. Bardzo marny. jest już po 15. chyba wszyscy już cieszą się weekendem. a tutaj żal i rozpacz. bo niemiecki. Ściemnia się. Chcę do domu. Ale jeszcze jestem umówiona z O. i M. Taak, zapomnę na trochę o tym przytłaczającym świecie. Wychodzę. Ktoś wychodzi przede mną. Ktoś zaczyna do mnie mówić. Minuta rozmowy zmienia mój dzień, moje życie chyba nawet! Biegnę. Teraz biegnę, żeby opowiedzieć im co jeszcze kochanego może nas spotkać!

jaki piękny świat, jaki piękny świat wokół nas!

To tak nierealne. To co, odlegle przed chwilą o kilka miesięcy, nagle staje się na wyciągnięcie ręki. Nierzeczywista rzeczywistość. Nie, to nie straszne, a cudne, że wszystko jest możliwe! Najpięknijesza andrzejkowa wróżba! najlepszy dzień od wakacji To wszystko dzieje się tak szybko. To wszystko nie pozwala mi myśleć o przyziemnych rzeczach. O tym jak mnie męczy rzeczywistość, o tym jak beznadziejnie jest ostatnio w szkole, o tym, że kiedyś ktoś coś obiecał, ktoś był, potem zniknął, ktoś inny czekał, tęksnił. I cieszę się, cieszę bardzo, że nie ma już żalu. Tylko czasem... czasem może trochę, może próbuję siebie oszukać, czasem brak...na wspomnienie o Tobie uśmiecham się. Już nie czytam, bo nie ma co. Wszystko usunięto. Ale ja większość pamiętam. Pamiętam jak dziś.

Bo to są moje  z Tobą rozmowy wieczorne...

I tylko tych rozmów mi czasem brak.