Spodobał mi się ten demotywator, przekazuje cholernie dobre przesłanie.
Czy ja jestem szczęśliwym człowiekiem? TAK jestem ! Mam to szczęście, że umiem to dostrzec.
Zbyt wiele ludzi w dzisiejszych czasach czarno patrzy na świat. Człowiek teraz nie umie docenić tego co ma, ciągle chce mieć lepsze auto, więcej pieniędzy, ładniejszą/szego kobietę/mężczyznę, bardziej rasowego psa itp.
Mało kto zastanawia się, że szczęściem jest to, że się żyje. Miałem to SZCZĘŚCIE otrzeć się o ŚMIERĆ i wiem co mówię.
Każdy powinien radować się z tego, że może popatrzeć w niebo, posłuchać śpiewu ptaków czy postawić stopę na trawie ;)
A co do rzeczy materialnych? Nie mówię, że trzeba wszystko rzucić i cieszyć się życiem, nie. Trzeba stopniowo to robić. Docenić to co się ma, a dopiero wtedy sięgać po więcej, by znów się tym cieszyć.
Może to troche nie zrozumiałe co piszę, ale przykładowo mając rower, trzeba się nim cieszyć i być szczęśliwym, że się go posiada, bo nie każdy ma taki przywilej. Nie chcieć od razu BMW czy Audi ale spróbować sięgnąć po jakieś tańsze auto, które uszczęśliwi nas, bo dzięki niemu nie będziemy musieli się męczyć.
Ogólnie trochę nie zrozumiały jest ten bełkot, ale przesłanie jest proste: CIESZMY SIĘ ŻYCIEM I BĄDŹMY SZCZĘŚLIWI Z TEGO CO MAMY :)
Kurde, zawsze tu na smutno raczej pisałem, a dziś o szczęściu. Czyżby to zasługa Tej, która daje mi szczęście? E.
I chociaż za niedługo będę tęsknił to będę cieszył się Jej szczęściem :)