Usunąłem stąd to, co powinienem usunąć dawno.
Coś, co zaśmiecało mi to miejsce. Coś, co nie miało już znaczenia nawet sentymentalnego.
Choć i tak czuję, że za mało usunąłem. Publiczność.
Darek znalazł sie tam, bo chciał popełnić samobójstwo.
No a teraz do sedna.
Cicho, jakby cały świat zgasił światło, poszedł spać...
Mam nieodpartą potrzebę dosłowności, której nie mogę uledz.
Dobrze wiesz o czym chcę tu napsiać. Jednak nie zrobię tego ;)
Pozostawię tu mały niedosyt, bo wiem, że tak będzie najlepiej.
A przyjdzie jeszcze czas, na otwieranie myśli.
To nie tak, że nie chce. To tak, że w inny sposób.
Zostawię tu teskt piosenki.
Chyba nawet ją jako pierwszą się nauczyłem grać na Gitarze, na zmienionych chwytach.
Naprzemian z tekstem drugiej piosenki.
Nic więcej tu nie potrzeba.
' Czwarta nad ranem... może sen przyjdzie... może mnie odwiedzisz...'
' Dawnych mistyków ludzkiej duszy pieśń...
Księżyca ciemna strona.
Słońce zabija na raty nas w nadfiolecie.
Schodami do nieba zacząłem się piąć,
tam nie ma autostrady.
Myślę o tobie, a ptakiem jest myśl zbytek słów.
Me światy są obce bez nocy i dnia,
tam wiersze z obłędu powstają,
lecz póki tu jestem, proszę,
Kochaj mnie, dotykaj mnie. '
' Czemu się budze o czwartej nad ranem?
I włosy Twoje próbuję ogłaskać..'
' Dotykaj delikatnie, bezszelestnie ciepłem palców...
Dotykaj aksamitnie, rzęs pokłonem, nie przestawaj.
Dotykaj całowaniem i oddechem tak, jak lubisz...
Dotykaj smugą włosów niby muślin bólowi zadaj ból. '
' Herbata czarna myśli rozjaśnia, a list Twój sam się czyta,
że można go śpiewać... za oknem mruczą bluesa,
Topole z Krupniczej '
Kochanie, samotność można wypić do dna choć to trudne.
Miłość prawdziwą daje tylko Bóg i zrozumienie.
Wszędzie Go szukam, dla Niego chcę żyć
Wbrew potępieniom.
Tęsknię za ciszą bezludnych wysp dzikich plaż.
Me światy są obce bez nocy i dnia
Tam wiersze z obłędu powstają
Lecz póki tu jestem, proszę
Kochaj mnie, dotykaj mnie.
Nie bój się, nie bój się.
Dziwne jest piękne wciąż twierdzę tak gorsząc dewotów.
Na urodziny sam sobie dziś dam znak pokoju.
Kochanie, samotność mnożna wypić do dna choć to trudne.
Więcej nic nie mów, tylko przytul się dotykaj mnie.
Czwarta nad ranem...
I tak nie wiem co to za drzewo.
Tylko obserwowani przez użytkownika petero
mogą komentować na tym fotoblogu.