Nie ma to jak cały dzień oglądać Rifftraxy.
Kurwa, wczoraj zacząłem czytać Harrego Potter i Insygnia Śmierci po angielsku, po przesłuchaniu całego Kamienia Filozoficznego po angielsku mam zamiar kupić pierwsze 6 części po angielsku, a te po polsku odstawić na półki i nie czytać ich tak często, czyli właściwie zamienić je na wersje angielskie.
Nie ma to jak zauroczyć się w dziewczynie dla której nie jesteś nikim więcej niż znajomym, no cóż to zauroczenie już trwa od września i mam go dość, chce by to zauroczenie minęło.
Za każdym razem gdy ją widzę cieszę się z tego, kiedy ona się śmieje jest to piękny widok, kiedy jestem w jej pobliżu, chce ją przytulić, czekam z niecierpliwością aż znajdę mą pierwszą i mam nadzieje że ostatnią, wtedy napewno mi przejdzie.
Pare dni temu, myśle że 28 listopada spadł u nas śnieg i od tamtej pory jest mróz, wizualnie kocham zime, ale chyba moja miłość do zimy się tutaj kończy.
Już za tydzień ide na premierę Hobbita, doczekać się nie moge.
Tyle, spierdalać i hejtować mnie w komentach ^^